Kreml kipi z wściekłości po słowach papieża Franciszka

Rosyjska dyplomacja nie kryje wściekłości po słowach Franciszka ws. wojny w Ukrainie. Papież, m.in. po raz pierwszy od ataku na Kijów, jednoznacznie wskazał Rosję jako agresora. Kremlowski ambasador w Watykanie oficjalnie wystąpił w tej sprawie z protestem, podkreślając "oburzenie" Moskwy. Nie zabrakło też absurdalnej wypowiedzi Marii Zacharowej z MSZ.

Ambasador Rosji w Watykanie złożył oficjalny protest po słowach papieża ws. wojny w Ukrainie.
Ambasador Rosji w Watykanie złożył oficjalny protest po słowach papieża ws. wojny w Ukrainie.
Źródło zdjęć: © EPA, PAP, Wikimedia | Maurizio Brambatti
Dawid Siedzik

29.11.2022 | aktual.: 29.11.2022 15:39

Tak agresywną reakcję Kremla wywołały słowa papieża, które padły w wywiadzie dla jezuickiego magazynu "America". Franciszek po raz pierwszy tak stanowczo wskazał na rosyjską odpowiedzialność za wojnę. - Oczywiście to państwo rosyjskie dokonuje inwazji na Ukrainę. Dobrze wiadomo, kogo potępiam. Nie muszę wymienić imienia i nazwiska - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kreml reaguje na słowa Franciszka

Na jednoznaczne słowa papieża, któremu dotychczas zarzucano wpisywanie się w kremlowską narrację, bardzo szybko zareagowała rosyjska ambasada w Watykanie. Szef placówki złożył w tej sprawie oficjalny protest.

- Wystąpiłem przed kierownictwem służby dyplomatycznej Watykanu, wyrażając oburzenie dziwnymi wypowiedziami, przypisywanymi papieżowi Franciszkowi, w jego wywiadzie opublikowanym na portalu "America" - cytuje Aleksandra Awdiejewa reżimowa agencja TASS.

Ambasador podkreślał jednocześnie, że "jedność wielonarodowego narodu rosyjskiego jest niezachwiana i nikt nie będzie mógł jej kwestionować".

Zacharowa o "perwersji" po słowach Franciszka

Ostatnie zdanie Awdiejewa, cytowane przez TASS, najprawdopodobniej dotyczy innego fragmentu omawianego wywiadu. Papież podkreślał, że obecnie Ukraina doświadcza "męczeństwa". Odpowiedzialnością za najgorsze zbrodnie w tym kontekście obarczał m.in. Czeczenów i Buriatów. Mówił o ich szczególnej "brutalności".

Do tych słów już wcześniej odniosła się rzeczniczka rosyjskiego MSZ. Maria Zacharowa, jedna z głównych twarzy rosyjskiej propagandy, określiła słowa papieża "perwersją".

- To już nie jest rusofobia, to jest perwersja, nie wiem nawet na jakim poziomie. Pamiętajcie, w latach 90. i na początku XXI wieku mówiono nam dokładnie odwrotnie. Że to Rosjanie, Słowianie, torturują narody Kaukazu. A teraz mówi się nam, że to narody Kaukazu torturują Rosjan. To musi być wypaczenie prawdy - przekonywała kremlowska propagandystka.

Źródło: TASS, PAP, Ria Novosti

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Wybrane dla Ciebie