Kreml: Spotkanie Putina z Zełenskim możliwe tylko za pisemną zgodą
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że spotkanie Putina z Zełenskim będzie możliwe wyłącznie wtedy, gdy między tymi dwoma krajami zostanie wypracowane konkretne pisemne porozumienie. Jak stwierdził rzecznik, wynika to z tego, że "istnieją doświadczenia z niewywiązywaniem się Ukrainy ze swoich zobowiązań".
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
- Putin nigdy nie wykluczał takiego spotkania i ono dalej hipotetycznie jest możliwe. Aby jednak do tego doszło, konieczne jest, aby pewien dokument został wygenerowany przez dwie delegacje. Nie zestaw pomysłów, ale konkretny dokument pisemny. Wtedy przyjdzie czas na takie spotkanie - powiedział Pieskow w niedzielę, 3 kwietnia, w telewizji Rosja-1.
Odpowiadając na propagandowe pytanie, czy Rosja może być pewna, że Ukraina zrealizuje nową umowę dwustronną, rzecznik prasowy Putina stwierdził: - Mamy już doświadczenie niewypełniania przez Ukrainę swoich zobowiązań. Pamiętamy je bardzo dobrze, dlatego działamy odpowiednio.
Spotkanie Putina z Zełenskim. Wciąż bez konkretów
Przypomnijmy, że w ostatnich dniach sporo mówiło się o "dużym prawdopodobieństwie", że prezydenci Ukrainy i Rosji mogą spotkać się w Turcji. Taką informację przekazała m.in. agencja Interfax Ukraina, powołując się na negocjatora ze strony ukraińskiej.
Zobacz też: Okrutne zbrodnie pod Kijowem. Kliczko: cywile są rozstrzeliwani z zawiązanymi rękoma
Prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział 1 kwietnia, że organizacja takiego spotkania pozostaje dla Turcji priorytetem. Jednak tego samego dnia jego rzecznik Ibrahim Kalin stwierdził, że trudno jest określić konkretną datę takiego spotkania, ponieważ sytuacja ciągle się zmienia.
Źródło: TASS / PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski