Kreml grozi eskalacją, by zmusić Kijów do ustępstw
Rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem na Alasce, które odbyły się 15 sierpnia przekonały Władimira Putina, że ten nie zamierza poważnie ingerować w wojnę przeciwko Ukrainie - podał Bloomberg, który powołuje się na źródła zbliżone do Kremla.
Co musisz wiedzieć:
- Rozmowy Putina z Trumpem na Alasce utwierdziły rosyjskiego dyktatora w przekonaniu, że USA nie zamierzają poważnie ingerować w wojnę, co dało Kremlowi impuls do eskalacji ataków na Ukrainę.
- Po spotkaniu liczba rosyjskich uderzeń rakietowych, dronowych i bombowych na Ukrainę znacząco wzrosła – według Zełenskiego tylko we wrześniu Rosja użyła tysiące dronów, rakiet i bomb.
- Putin podczas rozmów proponował "zamrożenie" frontu w zamian za ustępstwa terytorialne Ukrainy, a Trump mówi o możliwym zaostrzeniu sankcji wobec Moskwy, oczekując jednak, że najpierw twarde kroki podejmą Europejczycy.
Rosyjski dyktator w wyniku spotkania uznał, że może pozwolić sobie na eskalację i że będzie to najlepszy sposób, aby zmusić Kijów do negocjacji na warunkach Kremla. Po tym Moskwa nasiliła ostrzały Ukrainy i, jak twierdzą źródła, zamierza dalej uderzać w obiekty jej infrastruktury energetycznej.
Putin uderza bardziej niż wcześniej
Liczba dalekosiężnych ataków na ukraińskie miasta spadła tuż przed spotkaniem w Anchorage, ale następnie w ciągu miesiąca po rozmowach wzrosła o 46 proc., zgodnie z danymi Sił Powietrznych Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielkie manewry NATO w Polsce. "Musimy wygrać tę wojnę"
Według Wołodymyra Zełenskiego w pierwszej połowie września wojska rosyjskie wystrzeliły 3500 dronów, prawie 190 rakiet i zrzuciły na cele w Ukrainie ponad 2500 bomb.
– Putinowi zależy, aby pokazać Trumpowi i Europejczykom, że wciąż może pozwolić sobie na eskalację sytuacji – stwierdziła analityczka ds. Rosji z londyńskiej firmy doradczej Gatehouse Advisory Partners Wita Spiwak. Jej zdaniem, w ten sposób Putin wzmacnia swoją pozycję przed kolejną rundą negocjacji w sprawie Ukrainy, niezależnie od tego, kiedy się one odbędą.
Ponadto rozmówcy agencji poinformowali, że Putin odnosi się do wojny Izraela w Gazie, uznając ją za "bardziej brutalną" niż w Ukrainie. Jednocześnie – jak przekazują – w opinii rosyjskiego dyktatora władze USA i Europy całkowicie inaczej przyjęły kampanię wojskową Izraela, co czyni, jego zdaniem, nieuzasadnioną ich krytykę wobec Moskwy.
Trump zawiedziony Putinem. Ale wciąż nie nakłada sankcji
Podczas spotkania na Alasce Putin zaproponował przerwanie działań bojowych i zamrożenie linii styku na południu Ukrainy, jeśli Kijów zgodzi się oddać jeszcze niezdobyte przez wojska rosyjskie terytoria w obwodach donieckim i ługańskim. Domagał się również od Ukrainy ograniczenia liczebności Sił Zbrojnych i rezygnacji z dążenia do członkostwa w NATO.
Trump w ostatnich dniach wyraził niezadowolenie z działań Putina w Ukrainie i wysunął pomysł zaostrzenia sankcji wobec Moskwy i jej sojuszników, aby pozbawić Rosję dochodów z ropy naftowej. Jednocześnie nalega, aby europejscy sojusznicy Kijowa sami podjęli zdecydowane kroki wobec Rosji, zanim Stany Zjednoczone zdecydują się na podobne działania.
Źróło: Bloomberg / The Moscow Times