Krakowski biznesmen oszukiwał na VAT-cie. Zatrzymanie i zarzuty na 176 mln zł
Dominik K. był poszukiwany listem gończym od września. Teraz wrócił na chwilę do Polski z Tajlandii i został zatrzymany przez policję. Prokuratura zarzuca mu narażenie Skarbu Państwa na stratę co najmniej 176 mln zł.
Mężczyzna miał się dorobić ogromnych pieniędzy na handlu paliwami. Według ustaleń śledczych grupa kontrolowanych przez niego firm kupowała w krajach Unii Europejskiej paliwa ze stawką VAT 0 proc., po czym zbywała je ze stawką 23 proc., bez informowania o tym właściwego urzędu skarbowego.
TVN24 donosi, że mężczyzna był jednym z kierujących co najmniej 12-osobową grupą przestępczą, a od niedawna właścicielem sieci stacji benzynowych i prezesem pierwszoligowej drużyny koszykarskiej.
Dominik K. wpadł w mieszkaniu partnerki
Od września 2018 r. Dominik K. był poszukiwany listem gończym. Podobno ukrywał się zagranicą (m.in. w Tajlandii), a równolegle próbował uzyskać list żelazny.
Gdy pojawił się w Polsce, funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej w Krakowie zatrzymali go w mieszkaniu partnerki i wspólniczki.
- Dominik K. ma usłyszeć zarzut kierowania grupą przestępczą, przestępstw karnoskarbowych, przestępstw przeciwko dokumentom związanym z nieprawidłowościami w obrocie paliwami - cytuje prokurator Annę Marszałek, rzeczniczkę Prokuratury Regionalnej w Poznaniu TVN24.
Sprawę nadzoruje prokuratura w Poznaniu, a prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Źródło: TVN24