Znany radny odejdzie z PO. Koalicja Platformy straci większość w Krakowie
Radny Tomasz Urynowicz przejdzie z Platformy Obywatelskiej do partii Porozumienie Jarosława Gowina. Transfer Urynowicza oznacza, że koalicja PO z klubem prezydenta Jacka Majchrowskiego straci większość w krakowskiej radzie miasta.
Transfer Urynowicza będzie miał kluczowe znaczenie dla stosunku sił w radzie miejskiej, gdzie koalicja PO i klubu prezydenta Majchrowskiego "Przyjazny Kraków" ma obecnie 22 z 43 mandatów. Odejście radnego oznaczałoby dla niej utratę większości.
Przejście prominentnego rajcy do "Porozumienia" będzie miało również istotne konsekwencje wizerunkowe dla Platformy. W ostatnich wyborach samorządowych Urynowicz zgromadził bowiem aż 3 tys. głosów, czyli niemal trzykrotnie więcej niż kolejny kandydat z listy PO. Polityk cieszy się dużą popularnością w Nowej Hucie, na rzecz której skutecznie lobbował w radzie.
Powodami odejścia Urynowicza mają być kwestie polityczne. Według informacji portalu wpolityce.pl, radny, który uchodzi za konserwatystę, "ma dość ciągłego skręcania PO w lewo" i nie zgadza się ze strategią, która polega na ciągłym kontestowaniu działań PiS-u.
Trzaskowski zapowiada zmiany w Warszawie. Oglądaj "Kto nami rządzi?"
Partyjni koledzy nie wierzą Urynowiczowi
Innych motywów decyzji Urynowicza doszukują się członkowie koalicji. Radny PO Dominik Jaśkowiec twierdzi, że przyczyną transferu jest koniunktura polityczna, która obecnie nie sprzyja PO.
- Tomasz Urynowoicz zawsze chodził swoimi drogami i stał na uboczu partii. Od dawna grał on na siebie, a nie na drużynę. Zależało mu bardziej na promocji siebie - ocenił.
Podobnego zdania jest Łukasz Wantuch z klubu "Przyjazny Kraków". Radny twierdzi, że "Urynowicz ustawia swoje polityczne żagle pod nowy wiatr, a teraz sytuacja przynajmniej będzie klarowna".
Tomasz Urynowicz pracuje również w Urzędzie Marszałkowskim jako Dyrektor Departamentu Turystyki i Sportu. Radny zasłynął także jako inicjator programu budowy "Smoczych skwerów", czyli charakterystycznych placów zabaw, które powstały na krakowskich osiedlach.
Kolejna strata PO
Odejście Urynowicza nie jest jedynym ubytkiem Platformy na szczeblu samorządowym. Powołując się na podobne motywy, szeregi PO opuścił burmistrz Terespola Jacek Danieluk, a wraz z nim 11 innych członków partii. Polityk również wspominał o "skręcie w lewo" i nieskuteczności Platformy.
Źródło: wpolityce.pl/onet.pl