W Krakowie otwarto wystawę fotografii "Budapeszt '56"
Zdjęcia pokazujące, co działo się na ulicach
Budapesztu podczas rewolucji węgierskiej 1956 r. można od
poniedziałku oglądać w Krakowie na plenerowej wystawie urządzonej
przy kościele św. Idziego.
23.10.2006 | aktual.: 23.10.2006 15:38
Zobacz także galerię:
Węgry 50 lat po rewolucji 1956 roku
Fotografie to fragment wystawy przygotowanej przez byłego konsula Węgier w Krakowie Istvana Kovacsa, które swoje zbiory przekazał krakowskiemu Muzeum Historii Fotografii.
Mottem wystawy jest wiersz Zbigniewa Herberta "Węgrom". Na wielkich planszach eksponowane są zdjęcia wykonane przez anonimowe osoby w październiku 1956 r. Uwieczniono na nich uliczne manifestacje, powstańców, a wśród nich kobiety i dzieci z bronią, sowieckie czołgi wkraczające do miasta. Na jednym ze zdjęć, które 50 lat temu ukazało się w prasie na Zachodzie Europy powstańcy pełniący wartę przy grobach poległych mają czarnymi paskami zasłonięte oczy, by po publikacji zdjęcia niemożliwa była identyfikacja tych osób i ich szykanowanie.
Konsul generalny Węgier w Krakowie Zoltan Nagyivanyi mówił podczas otwarcia wystawy, że słowo "dziękuję" to za mało, by wyrazić Polakom wdzięczność za pomoc okazaną wówczas Węgrom. Otrzymaliśmy dużo jedzenia, leków i krwi, a w 1957 r. młodzi ludzie na zaproszenie rodzin z Polski spędzali tu czas- mówił Nagyivanyi. Dodał, że oba narody łączy umiłowanie wolności.
Krakowianie, którzy pamiętają tamte dni podkreślali, że Polacy byli wdzięczni Węgrom za to, jak przyjaźnie potraktowali we wrześniu 1939 r. żołnierzy polskiej armii ewakuujących się z kraju po wkroczeniu Armii Czerwonej i dlatego tak chętnie w roku 1956 organizowano pomoc dla węgierskiego powstania. Modliliśmy się, aby powstanie się powiodło - mówił Zenon Malik, prezes Związku Kadetów II Rzeczpospolitej Polskiej. Wówczas była wśród ludzi, z którymi ja się spotykałam, szalona miłość do Węgrów. Przeżywaliśmy bardzo to powstanie, ale wiedzieliśmy tyle, ile usłyszeliśmy w Radiu Wolna Europa. Płakaliśmy przed radioodbiornikami. Mieliśmy nadzieję, że to iskra, która zapali płomień wolności, że to jest to, na co czekaliśmy od 1945 r. - wspominała Felicja Wysocka.
Ekspozycję "Budapeszt '56", która potrwa do 10 listopada zorganizowali: krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej, Rada Miasta Krakowa i Muzeum Historii Fotografii.
Rewolucja węgierska 1956 r. rozpoczęła się 23 października od wiecu studentów w Budapeszcie, zorganizowanego na znak solidarności z wydarzeniami Polskiego Października 1956.Została krwawo stłumiona przez wojska sowieckie, które wkroczyły do Budapesztu 4 listopada. Podczas walk ponad 2,5 tys. Węgrów zginęło, a około 20 tys. zostało rannych. Ponad 200 tys. osób opuściło kraj.
W Polsce, jako jedynym z krajów bloku wschodniego, przeprowadzono akcję oddawania krwi dla potrzebujących Węgrów oraz organizowano dostawy leków.