Sikorski oddał tablicę zerwaną przez siebie 20 lat temu
Wspominając dzień zerwania tablicy ze ściany domu, w którym wówczas mieszkał, Sikorski powiedział, że przeprowadził ją razem z amerykańską dziennikarką Anne Appleubaum - jego obecną żoną. Szef MSZ wyznał, że była to akcja spontaniczna. Jak dodał zdawał sobie jednak sprawę z tego, że taki wyczyn był wówczas nielegalny.
Sikorski dodał, że Nowa Huta to dobre miejsce na Muzeum PRL-u. W opinii szefa MSZ doskonale nadaje się do tego, by upamiętnić zarówno zbrodnie, jak i absurdy komunizmu.