Nowe zasady parkowania w Krakowie. Kierowcy niezadowoleni

Od Ronda Grunwaldzkiego przez Monte Cassino do parku Dębnickiego dalej wzdłuż Wisły - to obszar nowej strefy płatnego parkowania, która obowiązuje od 1 czerwca w Krakowie.

Decyzją radnych udało się wprowadzić opłaty w miejscach, które uznawane były za bezpłatny parking dla przyjezdnych. To właśnie tutaj kierowcy zatrzymywali się, by dalej iść za Wisłę do pracy i szkół, zapychając Stare Dębniki i nie płacąc za postój. Jednak nowe zasady zaskoczyły nie tylko kierowców, ale również mieszkańców.

- Tak pusto jeszcze tutaj nie było. Mieszkam 12 lat i nie mogę uwierzyć, że o godz. 10.00 są jeszcze miejsca parkingowe. Zawsze ulice na Dębnikach były graciarnią Krakowa, a teraz proszę - pusto i z wózkiem można przejść - mówi pani Alina, mieszkanka ul. Konfederackiej.

Jednak kierowcy wprowadzonych zmian nie postrzegają już tak pozytywnie. - Niech całe miasto obejmie strefa, a wszystkich niech wsadzą do śmierdzących autobusów. Na każdym kroku trzeba płacić, a jakości i zmian nie widać. Rozumiem, że w ścisłym centrum należy się opłata, ale tak daleko od Rynku, to już gruba przesada - mówi pan Marcin, mieszkaniec Wieliczki.

Niezadowoleni są również mieszkańcy osiedla Podwawelskiego, ponieważ po rozszerzeniu strefy, to u nich skumulowały się samochody, które do tej pory zatrzymywały się na Dębnikach.

Strefa płatnego parkowania w Krakowie obowiązuje w dni robocze od poniedziałku do piątku w godz. 10.00 - 20.00. Cena abonamentu dla mieszkańców za jeden miesiąc wynosi 10 zł, a za cały rok 120 zł.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .