Mieszkańcy Krakowa nie dowierzają. Na Rynku Głównym postawili choinki

Zarówno turyści, jak i Krakowianie, nie mogą wyjść z podziwu. Na Rynku Głównym Krakowa stanęły choinki. Czyżby to były pierwsze akcenty przygotowujące nas do Bożego Narodzenia? Miasto postanowiło zabrać głos w tej nietypowej sprawie.

Kraków
Kraków
Źródło zdjęć: © Facebook, Pixabay | DzidekLasek
oprac. MMIK

Zagadkowa zielona dekoracja pojawiła się w czwartek na krakowskim Rynku - między Sukiennicami, Wieżą Ratuszową i Bazyliką Mariacką. Wniesiono i ustawiono tam w wielkich doniczkach zielone drzewka iglaste. Mieszkańcy przecierają oczy ze zdumienia i śmieją się, że w Krakowie już teraz zaczęły pojawiać się dekoracje bożonarodzeniowe.

"Posadźmy drzewa na Rynku Głównym"

Wbrew świątecznym żartom internautów okazuje się, że iglaste drzewka nie bez powodu znalazły się na Rynku. Co więcej, przyczyną na pewno nie były święta Bożego Narodzenia. Jak wyjaśnia portal glos24.pl, jest to pokłosie projektu obywatelskiego o nazwie "Posadźmy drzewa na Rynku Głównym", który został zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego Krakowa przez Krzysztofa Kwarciaka ze Stowarzyszenia Ulepszamy Kraków.

Projekt przekonywał, że dawniej na Rynku Głównym w Krakowie rosły drzewa. Natomiast po ostatniej rewitalizacji usunięto wszystkie, przez co latem miejsce zamienia się w istną patelnię. Pomysł zdobył przychylność mieszkańców i wygrał. Teraz rozpoczyna się jego realizacja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To tylko "drzewa tymczasowe"

Ponieważ nie wszystkim spodobał się zwycięski projekt, miasto postanowiło wprowadzać go w życie stopniowo. Zarząd Zieleni Miejskiej postawił na "drzewa tymczasowe". Dzięki temu można przetestować różne opcje, zanim rośliny zostaną wkopane w ziemię.

"Chcemy sprawdzić, czy mieszkańcy pozytywnie odbiorą pomysł dodatkowych nasadzeń na Rynku Głównym. Plan jest taki, że drzewa na Rynku powinny się pojawić w przyszłym roku, zgodnie z planem budżetu obywatelskiego. Być może w miejscach, które zostaną zaakceptowane, pojawią się drzewa w donicach. W praktyce będzie można sprawdzić, czy one nie przeszkadzają, czy te miejsca są dobre" - zapowiadał jeszcze w styczniu tego roku Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie.

Sprawę iglaków na krakowskim rynku skomentował także pomysłodawca zwycięskiego projektu, Krzysztof Kwarciak. "Zwycięski projekt w budżecie obywatelskim przewiduje posadzenie drzew w ziemi i mam nadzieję, że zadanie zostanie jak najszybciej zrealizowany w sposób zgodny z wolą ponad 20 tysięcy mieszkańców, którzy głosowali na propozycję. Nie za bardzo rozumiem, jak tymczasowe ustawienie niewielkich doniczek z drzewkami ma przyspieszyć formalności u konserwatora zabytków. Cóż życie mnie już jednak nauczyło, że nie warto próbować doszukiwać się logiki w niektórych działaniach miasta, a trzeba przyjmować rzeczywistość taką, jaka ona jest".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (68)