"Kupili" Anetę do seksu za 2 tys. złotych. Wpadła szajka handlarzy ludźmi i narkotyków z Krakowa
Dwa lata żmudnego śledztwa i jest akt oskarżenia przeciwko dziewięciu osobom z Krakowa. Otworzyli agencję towarzyską w jednym z mieszkań, handlowali ludźmi i narkotykami. Szczegółowe ustalenia pokazują, w jaki sposób działała cała grupa.
Bulwersujący sposób na "zarobek" wybrali sobie dwa mężczyźni Tadeusz C. i Grzegorz L. Wykorzystując trudne położenie finansowe Anety S., "kupili" ją od swoich kolegów. Za kobietę zapłacili 2 tys. złotych.
Potem "zatrudnili" ją w agencji towarzyskiej mieszczącej się w jednym mieszkań na terenie Krakowa. Mało tego, wynajęli fotografa, który zrobił jej zdjęcia. Potem reklamowali ją na portalu erotycznym.
Aneta S. wraz z innymi kobietami zarabiały pieniądze. Część wypłaty za usługi seksualne trafiała do dwójki mężczyzn. W sprawę zamieszana jest także Justyna G, która wynajęła im mieszkanie. I tym samym pomogła w nielegalnym procederze.
Szajka specjalizowała się w marihuanie i amfetaminie
Oprócz prowadzenia agencji towarzyskiej, mężczyźni zajmowali się również hodowlą marihuany. Narkotyki trafiały do Dawida K. i Krzysztofa G. To właśnie oni sprzedali Anetę S. Ale oprócz handlu ludźmi, specjalizowali się w obrocie środkami odurzającymi.
Na terenie Oświęcimia dostarczali znaczne ilości marihuany i amfetaminy. Narkotyki trafiały do Anny B., Ireneusza D. i Damiana C, którzy z kolei sprzedawali je dalej. Cała szajka została już postawiona w stan oskarżenia. Przed sądem stanie także Sławomir R., któremu zarzuca się posiadanie substancji psychotropowych.
Czterech podejrzanych trafiło do aresztu. Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności. Wobec pozostałych zastosowano inne środki zapobiegawcze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl