RegionalneKrakówKraków: zarzuty ws. zabójstw właścicieli kantorów sprzed 10 lat

Kraków: zarzuty ws. zabójstw właścicieli kantorów sprzed 10 lat

• Prokuratura postawiła trzem osobom zarzuty zabójstw i usiłowania zabójstw
• Wśród podejrzanych - dwaj członkowie "gangu zabójców kantorowców"
• Dotychczasowe śledztwa w tych sprawach kończyły się umorzeniem
• Podejrzani zostali aresztowani przez sąd na trzy miesiące

Kraków: zarzuty ws. zabójstw właścicieli kantorów sprzed 10 lat
Źródło zdjęć: © WP | Zenon Kubiak

22.07.2016 | aktual.: 24.07.2016 08:29

Krakowska prokuratura postawiła trzem osobom zarzuty zabójstw i usiłowania zabójstw siedmiu właścicieli i pracowników kantorów w latach 2006-2007. Wśród podejrzanych są dwaj członkowie "gangu zabójców kantorowców" nieprawomocnie skazani w innych sprawach na dożywocie.

- W wyniku podjętych czynności przez Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie z krakowskim zarządem CBŚP przedstawiono zarzuty dotyczące popełnienia zabójstw i usiłowania popełnienia zabójstw w stosunku do 7 osób w Ostrowie, Przeworsku, Tarnowie i Dębicy w latach 2006-2007 - powiedział w piątek PAP naczelnik wydziału prok. Piotr Krupiński.

Dotychczasowe śledztwa w tych sprawach kończyły się umorzeniem z uwagi na niewykrycie sprawców.

Z uwagi na dobro śledztwa prokuratura nie udziela bliższych informacji na temat podejrzanych i postępowania, w szczególności na temat dowodów, które pozwoliły na postawienie zarzutów.

Podejrzani zostali aresztowani przez sąd na trzy miesiące.

Jak ustaliła PAP w wiarygodnym źródle, wśród podejrzanych znajdują się Tadeusz G. i Wojciech W. nieprawomocnie skazani na kary dożywocia za zabójstwo w latach 2005-2007 pięciu osób: w Kraśniku, Tarnowie, Myślenicach i Piotrkowie Trybunalskim oraz usiłowanie zabicia dwóch kolejnych w Sosnowcu i w Piotrkowie Trybunalskim. Trzecia podejrzana osoba nie była dotąd podejrzewana o udział w "gangu zabójców kantorowców".

Ofiary wywodziły się z kręgu właścicieli, współwłaścicieli i pracowników kantorów. Media określały ich mianem "gangu zabójców kantorowców". Sprawcy zbrodni byli wyjątkowo brutalni: najpierw strzelali do ofiar, a dopiero potem sprawdzali, czy mają pieniądze.

W lipcu 2010 r. krakowski sąd skazał Tadeusza G. i Wojciecha W. na kary dożywocia. W wyroku odkreślił, że Tadeusz G. i Wojciech W. są sprawcami zdemoralizowanymi w najwyższym stopniu, dla których życie ludzkie nic nie znaczy i że w czasie całego procesu nie wyrazili żalu ani skruchy.

Od tego wyroku apelowała prokuratura i obrońcy dwóch oskarżonych. W grudniu 2011 r. sąd apelacyjny uchylił wyroki dożywocia w stosunku do Tadeusza G. i Wojciecha W. i sprawę skierował do ponownego rozpoznania przez sąd okręgowy. Wyrok 15 lat więzienia w stosunku do trzeciego oskarżonego się uprawomocnił.

W kwietniu 2015 r. Sąd Okręgowy w Krakowie ponownie skazał obu oskarżonych na kary dożywocia. Ten wyrok jest nieprawomocny.

Tadeusz G. w 2013 r. został już prawomocnie skazany na karę 25 lat więzienia za potrójne zabójstwo trojga obywateli Ukrainy we wrześniu 1991 roku w podkieleckiej Cedzynie. Dzięki pozostawionym na miejscu śladom genetycznym został zidentyfikowany jako sprawca tej zbrodni po 18 latach, w toku śledztwa dotyczącego zabójstw właścicieli kantorów.

Źródło artykułu:PAP
proceswyroksąd
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)