Krakowskiemu szpitalowi dziecięcemu im św. Ludwika grozi eksmisja. Domaga się jej sądowy kurator reprezentujący interesy, nieżyjącej od ponad 50 lat, właścicielki budynku zajmowanego przez szpital.
Krakowski sąd polecił kuratorowi zająć się spadkiem kobiety, która zginęła podczas likwidacji krakowskiego getta. Kurator próbuje odnaleźć spadkobierców zmarłej, ale do chwili ich odnalezienia to on ma zarządzać majątkiem.
Kurator domaga się od szpitala płacenia czynszu. Szpital odmawia jednak twierdząc, że właścicielka kamienicy nie żyje, spadkobiercy zaginęli a budynek należy do Skarbu Państwa.
Spór rozstrzygnie krakowski sąd okręgowy. (miz)