Koronawirus w Polsce. Kraków: Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu zamyka oddział intensywnej terapii
Kraków. Wśród personelu Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu zdiagnozowano koronawirusa. Władze placówki zdecydowały się zamknąć oddział intensywnej terapii.
Decyzja o zamknięciu oddziału intensywnej terapii krakowskiego szpitala została wydana w sobotę wieczorem. Pozytywny wynik badania na koronawirusa SARS-CoV-2 potwierdzono wówczas u kilku pracowników.
Testy przeprowadzono także reszcie lekarzy, pielęgniarek i pacjentów przebywających w szpitalu. Wyniki badań okazały się negatywne.
Wszystkie osoby, które mogły mieć kontakt z zakażonymi członkami personelu zostały poddane kwarantannie na okres 14 dni. Wśród nich są również dzieci.
- Musieliśmy zamknąć ten oddział. Na szczęście zakażeni koronawirusem nie zostali przebywający na nim pacjenci. Pozostają oni na oddziale i tu przejdą kwarantannę. Mogę jednak potwierdzić, że testy wykazały zakażenie koronawirusem u personelu medycznego - informuje w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
Władze szpitala nie podają, ilu dokładnie pracowników placówki jest zarażonych.
Podjęto decyzję, że pracownicy, którzy byli w sobotę na zamkniętym już oddziale, dalej na nim pozostaną. Personel, który kwarantannę rozpoczął w domu, będzie nadal dojeżdżać do placówki, aby pomagać pacjentom.
Dzieci, które wymagają szczególnej opieki oraz są w ciężkim stanie zostaną przetransportowane do szpitali w innych województwach.
Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Zobacz również: Koronawirus. Mapa Polski i Świata
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl