RegionalneKrakówKoronawirus. Szpital w Myślenicach w bardzo trudnej sytuacji. Zaczyna brakować miejsc respiratorowych

Koronawirus. Szpital w Myślenicach w bardzo trudnej sytuacji. Zaczyna brakować miejsc respiratorowych

Koronawirus w Małopolsce. Powiat myślenicki dołączył w sobotę 3 października do czerwonej strefy. Sytuacja epidemiologiczna w regionie jest poważna. W szpitalu w Myślenicach zaczyna brakować łóżek respiratorowych.

Koronawirus. Trudna sytuacja w szpitalu w Myślenicach (zdjęcie poglądowe)
Koronawirus. Trudna sytuacja w szpitalu w Myślenicach (zdjęcie poglądowe)
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jacek Szydlowski, NurPhoto
Anna Piątkowska-Borek

04.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:04

Koronawirus w powiecie myślenickim

Sytuacja epidemiologiczna w powiecie myślenickim jest coraz poważniejsza. Liczba nowych przypadków koronawirusa stale rośnie. Tym samym od soboty 3 października powiat został włączony do czerwonej strefy, w której obowiązują dodatkowe obostrzenia, w tym noszenie maseczki w przestrzeni publicznej także na zewnątrz oraz limity osób m.in. na weselach, w kościołach, w autobusach, w kinie, na siłowniach i w klubach fitness.

Niestety, w coraz trudniejszej sytuacji jest także szpital w Myślenicach.

Koronawirus w Myślenicach. Bardzo trudna sytuacja w szpitalu

Adam Styczeń, dyrektor myślenickiego szpitala przekazał podczas sesji Rady Powiatu Myślenickiego, że sytuacja w szpitalu jest bardzo trudna.

"W wyniku wzrastającej zachorowalności coraz więcej osób wymaga hospitalizacji. Ponieważ mamy cały oddział zakaźny wyłączony dla pacjentów wymagających hospitalizacji z potwierdzonym wynikiem, coraz częściej zespoły ratownictwa medycznego przywożą nam pacjentów w stanie bardzo ciężkim, pozostawiając ich na szpitalnych oddziałach ratunkowych" – wyjaśnił dyrektor szpitala w Myślenicach Adam Styczeń, którego cytuje portal miasto-info.pl.

Koronawirus w Myślenicach. Zaczyna brakować miejsc respiratorowych w szpitalu

Jak przekazał dyrektor szpitala na sesji rady powiatu, sytuacja w Myślenicach jest coraz poważniejsza. "Zaczyna brakować miejsc respiratorowych" - powiedział Adam Styczeń, cytowany przez miasto-info.pl. Konieczne było więc wyłączenie części SOR-u i umieszczenie tam dodatkowych łóżek dla pacjentów z podejrzeniem koronawirusa.

"Stworzyliśmy dodatkowe izolacje, dlatego że mamy zajęte miejsce na intensywnej terapii łącznie z izolatorium i tę grupę pacjentów, która musi być pod respiratorem mamy w zabezpieczeniu szpitalnego oddziału ratunkowego. Dodatkowo mamy wydzielone łóżka w części izolatek w oddziale chorób płuc" – wylicza cytowany przez miasto-info.pl dyrektor Adam Styczeń.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)