"Don Stanislao". Prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa w sprawie kardynała Dziwisza

Po emisji reportażu "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" w 2020 roku przez Polskę przetoczyła się fala oburzenia. Część społeczeństwa głośno domagała się pociągnięcia duchownego do odpowiedzialności. Pod adresem kardynała Stanisława Dziwisza pojawiły się oskarżenia dotyczące tuszowania przypadków pedofilii, a także przyjmowania łapówek.

Po emisji reportażu na antenie TVN24 europoseł Łukasz Kohut złożył zawiadomienie do prokuratury ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez kard. Stanisława Dziwisza. Teraz prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Dziennikarze RMF FM podali tę informację jako pierwsi. Wirtualna Polska potwierdziła te doniesienia w rozmowie z prokuratorem Januszem Hnatko, rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Śledczy mieli stwierdzić, że "Dziwisz nie popełnił przestępstwa, ponieważ w latach 2006-2012, kiedy miał dowiedzieć się o ewentualnych czynach zarzucanych księżom, nie było obowiązku zawiadamiania policji lub prokuratury o tego typu przestępstwach".

Prokuratura przesłuchała w tej sprawie Łukasz Kohuta - jako osobę, która złożyła zawiadomienie ws. kard. Stanisława Dziwisza - oraz zapoznała się z materiałem. Warto zaznaczyć, że duchowny nie został przesłuchany. Jak tłumaczył WP prok. Hnatko, Dziwisz stanąłby przed prokuraturą, gdyby zdecydowano się wszcząć śledztwo.

- Niestety w Polsce sojusz tronu z ołtarzem trwa w najlepsze - powiedział Łukasz Kohut w rozmowie z Wirtualną Polską tuż po informacji o odmowie wszczęcia śledztwa ws. kardynała Dziwisza.

- Niektórzy są na razie bezkarni, ale mam poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Kropla drąży skałę - dodał polityk, podkreślając, że wszyscy powinni być równi wobec prawa. - Trzeba pokazywać ludziom, że nie ma świętych krów - zaznaczył Kohut.

Na razie do biura europosła nie wpłynęło pismo z prokuratury ws. odmowy wszczęcia śledztwa. Gdy tylko się pojawi, Kohut zapowiada złożenie zażalenia od tej decyzji.

Tuż po emisji reportażu "Don Stanislao" kardynał Stanisław Dziwisz zaproponował, by powołać specjalną komisję ws. oceny działań podjętych przez stronę kościelną w wydarzeniach przedstawionych w dokumencie.

"Jestem gotowy do pełnej współpracy z taką komisją" - zadeklarował Stanisław Dziwisz w oświadczeniu przekazanym PAP. "Zależy mi na transparentnym wyjaśnieniu tych spraw. Nie chodzi o wybielanie lub ukrywanie ewentualnych zaniedbań, ale o rzetelne przedstawienie faktów" - zaznaczył wówczas kardynał.