Bieżanowska w Krakowie bez uporczywych progów zwalniających. ZIKiT usunie nadwyżkę
Ulica Bieżanowska w Krakowie została oddana do użytku zaledwie 3 tygodnie temu. Gdy pierwsze samochody po niej przejechały, kierowcy zadziwili się ilością progów zwalniających. Na kilometrowym odcinku, było ich 12. Postanowili zaprotestować. Ich postulatów wysłuchali urzędnicy.
Oddana do użytku 1 października ulica Bieżanowska, od początku budziła kontrowersje ze względu na liczbę "śpiących policjantów". Tuzin ograniczeń na krótkim odcinku wyprowadzało z równowagi nawet najspokojniejszych kierowców.
Założeniem urzędników było uspokojenie "nóg" kierowców, którzy skracali trasę z Rybitw w kierunku Kurdwanowa. Ale po licznych protestach, w końcu odpuścili.
- To rozwiązanie często spotykane w miastach Europy Zachodniej. Jednak po uwagach użytkowników ul. Bieżanowskiej, poprosiłem ZIKIT o ponowne przeanalizowanie organizacji ruchu. W jej wyniku część progów zwalniających zostanie zdemontowana - mówi Tadeusz Trzmiel zastępca prezydenta Krakowa.
Trzmiel przekazał również, że przy mniejszej liczbie progów zwalniających da się osiągnąć zakładany efekt w postaci uspokojenia ruchu.
Dlatego teraz, po trzytygodniowej "bitwie" z urzędnikami, część progów zwalniających zamontowanych na Bieżanowskiej zostanie usunięta.
Urzędnicy poinformowali, że zdemontowane zabezpieczenia będą wykorzystane na innych ulicach na terenie dzielnicy.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .