Andrzej Duda jednak nie był pierwszy. Sprawa z separatorem w roli głównej
Kolumna, którą poruszała się para prezydencka, uczestniczyła we wtorek w wypadku w Krakowie. Kierowca SOP, próbując ominąć korek, uderzył w separator, co miało nie zdarzyć się wcześniej nikomu innemu. Jeden z internautów przekonuje jednak, że miał już w tym miejscu podobną sytuację.
Mailem, który przyszedł do Kancelarii Premiera, podzielił się prezydencki doradca Marcin Kędryna. "Rozpoznałem to samo miejsce, w którym rozciąłem oponę w 2016 r." - brzmi fragment wiadomości. To przeczy poprzednim informacjom, wedle których separator miał zostać po raz pierwszy uszkodzony przez prezydencką limuzynę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zobacz także: "Moja strona. Bitwa Redaktorów". Jaki jest cel Dudy?
We wtorek kierowca wiozący prezydencką parę, próbując ominąć korek, najechał na separator. Według Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu separator został zamontowany kilka lat wcześniej. To miał być pierwszy tego typu incydent z jego udziałem.