Kraków: zamieszanie wokół prezes sądu okręgowego
Prezes sądu okręgowego w Krakowie właśnie otrzymała informację, że zostaje odwołana - poinformował rzecznik prasowy tego sądu. Co ciekawe, według rzecznika, odwołano ją podczas urlopu wypoczynkowego. Rzecznik prasowy ministra sprawiedliwości na swoim profilu na Twitterze poinformował natomiast, że te informacje nie są prawdziwe. "Ministerstwo Sprawiedliwości nie wysłało do Sądu Okręgowego w Krakowie ani do sądów mu podległych żadnych faksów z odwołaniami prezesów czy wiceprezesów" - napisał.
Informację o odwołaniu prezes Beaty Morawiec przekazał RMF FM rzecznik krakowskiego sądu okręgowego i jednocześnie rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek. - Słyszałem też, że odwołano kilku prezesów sądów rejonowych, zarówno sądów miejskich jak i sądów poza miastem - mówi w rozmowie z RMF FM sędzia Waldemar Żurek. Dodaje, że dopiero w poniedziałek ma przyjść faks potwierdzający tę informację. WP próbowała w tej sprawie skontaktować w niedzielę z rzecznikiem ministra sprawiedliwości. Niestety, bezskutecznie - nie odbierał telefonu.
Rzecznik na swoim profilu na Twitterze poinformował jedynie, że informacje podane przez Waldemara Żurka są nieprawdziwe. "Ministerstwo Sprawiedliwości nie wysłało do Sądu Okręgowego w Krakowie ani do sądów mu podległych żadnych faksów z odwołaniami prezesów czy wiceprezesów" - zapewnił Kanthak.
Przyjęta w lipcu przez Sejm ustawa o ustroju sądów powszechnych umożliwia ministrowi sprawiedliwości odwoływanie - przez pół roku od daty wejścia jej zapisów w życie - prezesów i wiceprezesów sądów bez podania przyczyny, zgody sędziów danego sądu i KRS.
Sędzia Żurek w rozmowie z RMF FM stwierdził, że sytuacja z rzekomym odwołaniem prezes sądu jest "zadziwiająca". Sędzia Morawiec jest bowiem do czwartku na urlopie wypoczynkowym. - Z tego co wiem, przebywa za granicą, więc dostała tę informację na urlopie wypoczynkowym. Takie sytuacje są dla nas trudne. Nie powinny mieć miejsca - uważa Żurek.
Podkreślił, że zdaniem KRS i wielu sędziów ustawa jest sprzeczna z konstytucją. - Ale jeżeli już ministerstwo stosuje ją, wciela w życie, to powinno chociaż zachować pewne zasady traktowania po ludzku ważnych funkcjonariuszy tego państwa - dodaje.
Źródło: RMF FM
