Kraków. Egzotyczne zwierzę na drzewie? Niekoniecznie

O kuriozalnym zgłoszeniu poinformowały w środę krakowskie służby. Przerażona kobieta poprosiła o pomoc, bo przed jej mieszkaniem miał czaić się "przeraźliwy stwór". Na miejscu okazało się, że doszło do komicznej pomyłki.

Kraków. Egzotyczne zwierzę na drzewie? Niekoniecznie
Kraków. Egzotyczne zwierzę na drzewie? Niekoniecznie
Źródło zdjęć: © Facebook
Marek Mikołajczyk

Zgłoszenie przyjęli inspektorzy z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Jedna z mieszkanek stolicy Małopolski poinformowała pracowników, że przed jej balkonem znajduje się egzotyczne zwierzę.

- Od dwóch dni siedzi na drzewie naprzeciwko bloku! Ludzie okien nie otwierają, bo się boją, że im to do domu wejdzie - relacjonowała w rozmowie z ośrodkiem przerażona kobieta.

"Lagun" nie miał głowy ani nóg

Inspektorzy po przybyciu na miejsce szybko zlokalizowali rzekomego "laguna". Okazało się, że mieszkańców bloku straszył... słodki smakołyk.

- Przyglądamy się dokładniej – biedak nie ma nóg ani głowy. (...) Owym tajemniczym lagunem - legwanem okazał się bowiem… croissant, rogalik z ciasta francuskiego - informuje jeden z pracowników KTOZ.

We wpisie w mediach społecznościowych ośrodek zapewnia jednak, że "zawsze warto zgłaszać, jeśli coś nas zaniepokoi", nawet jeśli na końcu pracownicy mają się "mile rozczarować" lub "pośmiać".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)