Liban
Departament Stanu USA bierze Liban pod lupę jako kraj, który niedostatecznie kontroluję granicę z Izraelem i przede wszystkim Syrią. Wpływowe, szyickie ugrupowanie Hezbollah wysłało m.in. bojowników do sąsiedniego państwa, gdzie walczą po stronie reżimu Baszara al-Asada. Tymczasem Izrael obawia się, że w drugą stronę przesyłana jest broń z syryjskich arsenałów. W lutym tego roku izraelskie lotnictwo miało zaatakować cel w Libanie, którym była prawdopodobnie wyrzutnia rakiet.
Ale to nie jedyne echa konfliktu w Syrii, słyszalne poza granicami tego państwa. W Libanie doszło do kilku zamachów, a do ostatniego - samobójczego ataku bombowego w Bejrucie - przyznali się syryjscy rebelianci powiązani z Al-Kaidą.
Tymczasem UE dopisała w ubiegłym roku zbrojne ramię Hezbollahu do czarnej listy organizacji terrorystycznych. Z kolei przed haskim trybunałem rozpoczął się proces ws. zabójstwa byłego libańskiego premiera Rafika Haririego w 2005 r. O tę śmierć również oskarża się członków Hezbollahu. Organizacja zaprzecza tym zarzutom.
Dokument departamentu stanu podkreśla także, że obozy dla palestyńskich uchodźców są wykorzystywane jako schronienie dla zbrojnych grup.
Na zdjęciu: członkowie Hezbollahu niosą trumnę bojownika, który zginął podczas walk w Syrii; maj 2014 r.