Kraby budzą podziw wśród Ukraińców. Pokazali polski sprzęt w akcji
W ofensywie na Charków udział biorą też armatohaubice samobieżne Krab. Oficjalny profil ministerstwa obrony Ukrainy kolejny raz udostępnił na Twitterze nagranie z frontu i tym razem przedstawiono moment, kiedy produkowany w Polsce sprzęt wjeżdża do jednej z wyzwolonych wsi w obwodzie charkowskim. Armia Kijowa nie pierwszy raz docenia Kraby za możliwości szybkiego poruszania się podczas walk, a zdaniem ukraińskiego MON to jedne z najszybszych armatohaubic w Ukrainie. Co więcej, Ukraińcy są zachwyceni ich możliwościami strzeleckimi, które pozwalają na zadawanie celnych i bolesnych ciosów w niezwykle krótkim odstępie czasu. Polski rząd wcześniej podarował 18 takich maszyn Ukrainie. Z kolei w czerwcu potwierdzono, że Warszawa uzgodniła z Ukrainą sprzedaż około 54 Krabów, które trafią do arsenału Kijowa jeszcze przed końcem roku. Oprócz Krabów, żołnierze Zełenskiego dysponują też kilkoma egzemplarzami niemieckich PzH-2000 i od dłuższego czasu walczą też przy pomocy francuskich dział typu Cesar. Ukraińska kontrofensywa na wschodzie i południu kraju idzie zgodnie z planem. Wojskowi Putina uciekają w popłochu bez walki, zostawiając przy tym tony ciężkiego sprzętu i amunicji, z czego na pewno skorzysta Ukraina.