Kowalski ruga premiera. "To doprowadzi do eksplozji"
Burza wokół "Sylwestra Marzeń" z TVP nie milknie. Kolejny wpis opublikował w sieci poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. Tym razem dostało się premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Polityk pisze m.in. o "gwiazdeczkach z USA" i "eksplozjach tęczowych manifestacji".
Podczas imprezy sylwestrowej zorganizowanej przez Telewizję Polską na scenie pojawiła się amerykańska grupa Black Eyed Peas. Muzycy wystąpili z tęczowymi opaskami na ramionach, aby pokazać swoją solidarność ze społecznością LGBT.
To nie spodobało się niektórym politykom Zjednoczonej Prawicy. We wtorek głos w sprawie znów zabrał Janusz Kowalski.
"Szanowny Panie Premierze Mateuszu Morawiecki! Akceptacja lewicowej linii obecnych władz TVP, które z premedytacją zakontraktowały gwiazdeczkę z USA do promocji tęczowej, opresyjnej agendy, całkowicie sprzecznej z linią aksjologiczną prawicy, doprowadzi do eksplozji takich tęczowych manifestacji" - napisał na Twitterze poseł Solidarnej Polski.
Kowalski pyta: "Quo vadis polska prawico?"
W kolejnym wpisie podkreślił, że "media publiczne muszą chronić Polaków przed groźną ideologią, a nie pod płaszczykiem infantylnej tolerancji pozwalać na afirmację opresyjnej ideologii LGBT". Zdaniem wiceministra rolnictwa lewicowi aktywiści chcą m.in. "zamykać katolików w więzieniach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"TVP dała zgodę, aby Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w moim rodzinnym Opolu zamienił się w czerwcu 2023 r. w otwartą manifestację tęczowych aktywistów. Skutki społeczno-kulturowe wpuszczenia homopropagandy do TVP będą dramatyczne. To nie jest żadna 'ekspresja artystyczna'!" - kontynuuje Kowalski.
Polityk oświadczył także, że "Solidarna Polska nigdy nie zgodzi się, aby iść drogą upadłych partii prawicy w Niemczech i Francji, które już dawno zdezerterowały z obrony tradycyjnych wartości". "Quo vadis polska prawico?" - pyta poseł SP.
Ziobro pisze o skandalu
Tęczowe opaski na rękach muzyków z Black Eyed Peas nie spodobały się również liderowi Solidarnej Polski Zbigniewowi Ziobrze
"Wpadki się zdarzają. Ale jeśli promocja LGBT na sylwestrowym koncercie TVP była zaplanowana przez stację, to ci, którzy uznali to za skandal, mają rację" - napisał 31 grudnia minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Podobne zdanie ma partyjny kolega Ziobry, Marcin Warchoł. "Promocja LGBT w #TVP2. WSTYD! To nie #SylwesterMarzeń lecz Sylwester Wynaturzeń" - stwierdził na Twitterze wiceminister sprawiedliwości i pełnomocnik rządu ds. praw człowieka (zapis oryginalny - przyp. red.).