Kowalski cieszy się z unijnych pieniędzy. Kiedyś mówił, że KPO to "lichwa"

Janusz Kowalski chwali się, że Polska otrzymała środki unijne w ramach programu REPowerEU. Ich wypłata jest powiązana z Krajowym Planem Odbudowy, któremu sprzeciwiał się poseł Suwerennej Polski.

Janusz Kowalski
Janusz Kowalski
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Adam Zygiel

22.11.2023 | aktual.: 22.11.2023 17:51

Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski zamieścił na swoich mediach społecznościowych nagranie, na którym informuje, że Polska otrzymała unijne środki z programu REPowerEU.

- To jest 2,76 mld euro dla Polski - tłumaczył. Zaznaczył, że 971 mln euro zostanie przeznaczonych na rozbudowę sieci elektroenergetycznych na obszarach wiejskich, co było efektem m.in. jego pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wskazał, że program będzie współgrał z reformą dotyczącą spółdzielni energetycznych. Przypomniał, że przed zmianami było ich zaledwie dwie, a obecnie jest 21. - Przypuszczam, że tych spółdzielni będzie więcej - mówił.

- Mamy to - powiedział.

- Zostawiam wielki program inwestycyjny dla polskiej wsi, dla rozwoju polskich OZE, dla biogazowni, dla stabilnych źródeł odnawialnych na obszarach wiejskich. Naprawdę bardzo się z tego cieszę - mówił Kowalski.

Kowalski przeciwny KPO

Transza w ramach REPowerEU trafi do Polski dzięki przedstawieniu Komisji Europejskiej zmienionego Krajowego Planu Odbudowy. Sama kwestia tego, że Kowalski cieszy się z tych środków jest o tyle zastanawiająca, że od lat krytykował KPO. Polityk głosował choćby przeciwko wyrażeniu zgody na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, co w ogóle pozwoliło uruchomić program.

"Ale jak to, @JKowalski_posel? Chwali się Pan pieniędzmi z rozdziału w ramach KPO? Przyłożył Pan do tego rękę i ogłasza sukces, pisząc "mamy to!". Przecież był Pan przeciwnikiem KPO. Kolejna wolta po wspieraniu in vitro przez część posłów PiS? Jest Pan za tą 'lichwą'?" - pytał dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski.

Wkrótce polityk mu odpowiedział. "Niestety znowu Pan myli fakty" - napisał Kowalski. Przekonywał, że kiedy Sejm decydował o KPO, nie było programu REPowerEU, gdyż ten został utworzony dopiero po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

"Zdania w sprawie decyzji z lat 2020-2021 nie zmieniłem ponieważ niestety w tej sprawie się nie pomyliłem. Rekomendowałem, aby Polska utworzyła samodzielnie Krajowy Program Odbudowy pożyczając na rynku w 2020 r. przy 1-procentowej rentowności 10-letnich obligacji Skarbu Państwa pieniądze na inwestycje, a nie korzystała z pośrednictwa Komisji Europejskiej, która - jak słusznie wskazywałem - będzie szantażować Polskę i nie wypłacać kredytu KPO. Do dziś nie zostały Polsce wypłacone pieniądze" - napisał Kowalski.

Michalski wskazał, że gdyby KPO nie było, to program REPowerEU nie mógłby zostać do niego dołączony.

"Jeszcze raz. RePowerUE jest oddzielnym programem od KPO nawet do dziś. Zostanie włączony operacyjnie przez KE do KPO. Gdyby nie było KPO to i tak po agresji 24.02.2022 r. taki program zostałby utworzony. Postawił Pan tezę z gruntu fałszywą. Prostuję wskazując daty i fakty" - napisał Kowalski.

Czytaj więcej:

Zobacz także
Komentarze (307)