Koszmar w Mozambiku. Dżihadyści porwali ponad 120 dzieci

• W prowincji Cabo Delgado w północnym Mozambiku w ostatnich dniach porwano ponad 120 dzieci.
• Za porwaniami stoi grupa Asz-Szabab, powiązana z Państwem Islamskim, która wykorzystuje dzieci do pracy przymusowej i walki zbrojnej.
• Według Human Rights Watch oraz lokalnych organizacji, liczba porwań i aktów przemocy w regionie gwałtownie wzrosła w maju i czerwcu 2025 r.

W ostatnich dniach w prowincji Cabo Delgado w Mozambiku doszło do serii porwań dzieci. Według Human Rights Watch, terroryści z Asz-Szabab porywają dzieci, aby wykorzystywać je do pracy przymusowej, transportu zrabowanych dóbr oraz jako bojowników.

Przeczytaj także: Horror we włoskim szpitalu. Policja odzyskała dziecko

W maju i czerwcu 2025 r. Human Rights Watch przeprowadziła wywiady z lokalnymi dziennikarzami, działaczami społecznymi i urzędnikami ONZ. Wszyscy rozmówcy podkreślali wzrost liczby porwań. - W ostatnich dniach porwano 120 lub więcej dzieci - przyznał między innymi Abudo Gafuro, dyrektor wykonawczy Kwendeleya, krajowej organizacji monitorującej ataki i zapewniającej wsparcie ich ofiarom.

Przeczytaj także: Zamieszki w Mozambiku. Tysiące kryminalistów zbiegło z więzienia

Maj 2025 r. okazał się najtragiczniejszym miesiącem pod względem przemocy w Cabo Delgado od czerwca 2022 r. Przemoc dotknęła ponad 134 tys. osób. Według ONZ, w wyniku działań zbrojnych na północy Mozambiku przesiedlono już ponad 600 tys. ludzi. W 2020 r. rebelianci dopuścili się serii brutalnych ataków, w których zginęły dziesiątki osób, w tym dzieci. Świadkowie twierdzili, że porwane dzieci były wykorzystywane jako egzekutorzy w kolejnych atakach.

Mozambik od 2017 r. zmaga się z islamistyczną rebelią w Cabo Delgado. Siły rządowe, wspierane przez wojska z Rwandy i Republiki Południowej Afryki, próbują powstrzymać terrorystów. Sytuacja w regionie pozostaje bardzo trudna.