Koszmar w Koszalinie. Mężczyzna zginął na miejscu

Tragiczny wypadek na ulicy Gnieźnieńskiej w Koszalinie. Do zdarzenia doszło w czwartek 9 grudnia w godzinach popołudniowych.

Koszalin. Tragiczny wypadek

Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do stanowiska kierowania służb w Koszalinie około godziny 16. Na miejsce zadysponowano jednostki straży pożarnej, policję oraz ratowników pogotowia medycznego.

Pierwszy na miejscu pojawił się patrol policji, który potwierdził, że na ul. Gnieźnieńskiej w Koszalinie doszło do zderzenia dwóch pojazdów.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń służb, kierowca jadący hondą z Kretomina w kierunku centrum Koszalina, zmieniając pas ruchu, uderzył w prawidłowo jadącego kierowcę forda. - W wyniku tego manewru doszło do zderzenia - przekazał w rozmowie z portalem gk24.pl st. asp. Rafał Skoczylas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

Wypadek w Koszalinie. Kierowca nie żyje

Jak dodał policjant, w wyniku zderzenia poważne obrażenia poniósł kierowca hondy. Na miejscu mężczyznę próbowali reanimować ratownicy medyczni, jednak nie udało im się uratować życia mężczyzny. Jego zgon stwierdził lekarz.

Z informacji służb wynika, że kierowca forda również odniósł obrażenia i został zabrany karetką do pobliskiego szpitala.

W związku ze śmiercią mężczyzny, na miejscu wypadku pracuje prokurator. Pod jego nadzorem śledczy zabezpieczyli ciało kierowcy do sekcji. Sporządzono też dokumentację, która ma pozwolić na szczegółowe ustalenie przyczyny tragedii.

- Aktualnie występują na tym odcinku utrudnienia drogowe. Trwają też dalsze czynności służbowe - przekazał st. asp. Skoczylas z KMP w Koszalinie.

Czytaj też: Koszmarny wypadek w Parszowie. Nie żyje młody kierowca

Źródło: gk24.pl