Koszmar Polaka w Tunezji. MSZ podaje informacje i apeluje do obywateli

Podczas wtorkowej konferencji przekazano apel MSZ do turystów, odnosząc się do sytuacji Polaka w Tunezji. - Tunezja ma stan wyjątkowy, nie można tam fotografować wielu rzeczy. Polak został aresztowany podczas fotografowania demonstracji - przekazał Radosław Sikorski, dodając, że służby tunezyjskie opacznie zinterpretowały zdjęcia na aparacie Polaka.

MSZ apeluje do turystów
MSZ apeluje do turystów
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Albert Zawada
oprac. ALW

Po tym, jak media obiegła wiadomość o Danielu Dembowskim, który podczas wycieczki do Tunezji został zatrzymany i trafił do więzienia, MSZ wystosowało apel do turystów.

Podczas wtorkowej konferencji przekazano, że "Tunezja ma stan wyjątkowy, nie można tam fotografować wielu rzeczy". - Polak został aresztowany podczas fotografowania demonstracji. Znajduje się aktualnie w więzieniu, ale nasza jurysdykcja nie obejmuje niezależnego państwa Tunezja. Wyjaśniamy sprawę, że to nie jest żaden terrorysta. Służby tunezyjskie opacznie zinterpretowały zdjęcia na aparacie Polaka - mówił Radosław Sikorski.

Polak uwięziony w Tunezji. Wcześniej w Tunisie zrobił zdjęcia

Daniel Dembowski, student z Łodzi, 6 maja wybrał się w podróż do Tunezji zorganizowaną przez biuro podróży. Kilka dni później zdecydował o tym, aby wybrać się na indywidualną wycieczkę do Tunisu. Wkrótce trafił do więzienia na pustyni, ok. 150 km od stolicy Tunezji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mężczyzna miał zrobić zdjęcia podczas spaceru w Tunisie. Na miejscu odbywała się wówczas demonstracja. Kilku mężczyzn, którzy podbiegli do Polaka, zażądali oddania telefonu. Chwilę potem Daniel Dembowski został zatrzymany i okazało się, że byli to nieumundurowani policjanci.

Rodzice mężczyzny nie mają żadnego kontaktu ze swoim synem, który czeka na kolejną rozprawę przed sądem. Ta ma odbyć się 3 czerwca.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (311)