Wyskakujący pasażerowie
- "Wyskakiwanie z siedzeń" przez pasażerów zdarza się na linii 186 w Warszawie (Tarchomin-Szczęśliwice) jest już notoryczne. Ostatnimi czasy bardzo często jeżdżę z dzieckiem na rękach, gdyż autobusy są tak przepełnione, bo przeważnie dużo opóźnione, że nie ma szans na wejście z wózkiem. Pewnego dnia jechałam tą linią siedząc na miejscu poczwórnym (siedzenie ustawione w jedna i druga stronę). trzymałam śpiącą córeczkę (ma 2 latka) na rękach, gdy na wysokości kanałku żerańskiego (kierunek Tarchomin), autobus tak zarzuciło, że pani siedząca naprzeciwko nas wyskoczyła z siedzenia i uderzyła dziecko z całej siły w głowę. Autobus oczywiście jechał tak szybko, że już do końca trasy modliłam się, żeby nas nie pozabijał - wspomina Internautka Magdalena.
Zobacz i oceń pomysł: Bezpłatna komunikacja miejska dla wszystkich!
Opowiedz, co spotkało Cię w komunikacji miejskiej, ** Najciekawsze historie i materiały opublikujemy!
(mb)