Koszalin w żałobie po śmierci 15‑latek w escape roomie. "Niewyobrażalna tragedia"
Po tragicznym pożarze w escape roomie, w którym zginęło pięć 15-latek, niedziela jest w Koszalinie dniem żałoby. Odwołane zostały wszystkie wydarzenia kulturalne, ulicami miasta nie przejdzie też orszak Trzech Króli. "Niewyobrażalna tragedia" - pisze bp diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak.
06.01.2019 | aktual.: 07.01.2019 11:16
Przyczyną tragicznego pożaru w escape roomie był najprawdopodobniej gaz. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że wybuchł on w poczekalni, odcinając pracownika obiektu od możliwości udzielenia dziewczynom pomocy. Nastolatki zmarły w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. 25-letni mężczyzna został odwieziony z poważnymi poparzeniami do szpitala.
"Ta niewyobrażalna tragedia nie pozwala nam na radosne świętowanie. Chcemy również i w taki sposób wyrazić naszą solidarność z tymi, którzy cierpią" - czytamy w oficjalnym komunikacie bp. diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Biskup będzie przewodniczył mszy św., którą odprawi o godz. 12.00 w koszalińskiej katedrze w intencji ofiar i ich rodzin. Datki zebrane na tacę przeznaczone zostaną na pomoc rodzinom ofiar. Po mszy wierni przejdą na plac przed ratuszem na wspólną modlitwę. Tu zbiórkę pieniędzy dla rodzin ofiar przeprowadzi Caritas.
Natomiast o godz. 17.00, w godzinie tragedii, przed miejscem, do której do niej doszło, biskup z ludźmi dobrej woli odmówi Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Służby prasowe kurii biskupiej poinformowały o możliwości przynoszenia białych kwiatów oraz zniczy, które będzie można złożyć w miejscu tragedii.
Zapalają znicze. "Musiałam tu przyjść"
Mieszkańcy Koszalina już w sobotę gromadzili się w miejscu tragedii. Zapalali znicze przed posesją, gdzie zginęły nastolatki. - Musiałam tu przyjść, mam córkę w wieku tych dziewczyn. Nie wyobrażam sobie tego, że miałabym ją stracić. Ból rodziców musi być wielki - powiedziała w rozmowie z PAP jedna z mieszkanek miasta. - Nie pamiętamy drugiej takiej tragedii w tym mieście - mówili inni mieszkańcy Koszalina. Płonących świec przybywało z godziny na godzinę.
Bałtycki Teatr Dramatyczny zrezygnował z wystawienia sobotniej premiery sztuki "Kolacja dla głupca".
Wstrząsające wnioski strażaków. "Wiele zaniedbań"
Straż pożarna podawała w sobotę, że w escape roomie w Koszalinie było "wiele zaniedbań". Urządzenia grzewcze znajdowały się zbyt blisko materiałów łatwopalnych, a instalacje elektryczne były prowizoryczne. Nie było drogi ewakuacji.
Na polecenie szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego strażacy od rana prowadzili inspekcje tego typu obiektów w całej Polsce. Minister polecił też właściwym służbom szczegółową analizę obecnych przepisów prawnych, regulujących prowadzenie działalności gospodarczej typu "escape room". "Będę rekomendował zmianę tych przepisów" - zapowiedział.
Dziś podczas konferencji z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego podsumuje działania służb po piątkowej tragedii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl