PolskaKoszalin. Tragedia w escape roomie. Wniosek o przedłużenie aresztu

Koszalin. Tragedia w escape roomie. Wniosek o przedłużenie aresztu

Koszalin. Od tragicznej śmierci pięciu nastolatek w escape roomie minął już prawie rok. Właściciel pokoju zagadek Miłosz S. cały czas przebywa w areszcie. Prokuratura złożyła wniosek, by spędził tam kolejne trzy miesiące.

Koszalin. Tragedia w escape roomie. Wniosek o przedłużenie aresztu
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

Prokuratura Okręgowa w Koszalinie złożyła wniosek o przedłużenie tymczasowego aresztowania Miłosza S. o kolejne trzy miesiące, czyli do końca marca 2020 r. - informuje Radio Zet.

Przypomnijmy: Julia, Amelia, Gosia, Karolina i Wiktoria - to dziewczyny, które zginęły w pożarze koszalińskiego escape roomu. Miały 15-lat, chodziły do jednej klasy w Gimnazjum nr 9 w Koszalinie. Miały spędzić godzinę w pokoju zagadek z okazji urodzin jednej z nich.

Za przyczynę pożaru uznano usterkę gazowego piecyka grzewczego. Sekcja zwłok dziewczynek jako przyczynę śmierci wykazała zatrucie toksycznymi gazami pożarowymi.

28-letni Miłosz S. - organizator escape roomu - jest podejrzany o umyślne stworzenie niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślne doprowadzenie do śmierci dziewcząt. Dwa dni po tragedii usłyszał prokuratorskie zarzuty, a później - decyzją Sądu Rejonowego w Koszalinie - został aresztowany na 3 miesiące. Areszt wobec podejrzanego był już trzykrotnie przedłużany.

Do grona podejrzanych dołączyły także 3 kolejne osoby: Małgorzata W. - babcia organizatora escape roomu, która rejestrowała działalność, Beata W. - matka podejrzanego, która współprowadziła działalność oraz Radosław D. – pracownik escape roomu. Na nich wszystkich ciążą te same zarzuty, co na S. Taki czyn zagrożony jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Andrzej Duda miał nie wiedzieć, że jest nagrywany. "Infantylny"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)