Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany był w programie "Tłit", czy odebrał "kosiniakowe". - Jeszcze nie. To przysługuje osobie, która zajmuje się dzieckiem - może przysługiwać mojej żonie. Cieszę się, że to po nas zostało. Z urlopu tacierzyńskiego skorzystam, który też wprowadzaliśmy. Ale do wyborów pewnie nie - odpowiedział. Dodał, że "dobrze, że będzie 500+ na 1-sze dziecko, że PiS zmieniło zdanie".