Kosiniak przygarnie Gowina? Szef PSL stawia warunek
Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował w programie "Mówiąc Wprost" zakulisowe doniesienia, że Polskie Stronnictwo Ludowe mogłoby nawiązać z Jarosławem Gowinem bliższą współpracę. Lider PSL przyznał, że "przestrzeń na współpracę jest otwarta", ale stawia warunek.
Lider PSL w programie "Mówiąc Wprost" odniósł się do spekulacji o współpracy z Porozumieniem Jarosława Gowina. - Jeżeli w dwóch najbliższych głosowaniach, nad ustawą medialną i na temat podniesienia podatków dla przedsiębiorców, Jarosław Gowin i jego posłowie zachowają się przyzwoicie i zagłosują tak jak my, to myślę, że przestrzeń na współpracę jest otwarta - powiedział.
Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował też dymisję wiceminister Anny Korneckiej. - Została zdymisjonowana za to, że powiedziała prawdę, że wiele osób straci na Polskim Ładzie i zapłacą za to przedsiębiorcy, i ona na to nie może pozwolić. Poświęciła swoją karierę polityczną, ale dała bardzo wyraźny sygnał, że premier nas okłamuje - mówił.
- Bardziej wierzę minister Korneckiej w tych sprawach niż premierowi Morawieckiemu - dodał polityk.
Gowin odejdzie z koalicji rządzącej?
Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła Wirtualna Polska, Jarosław Gowin na najbliższym posiedzeniu zarządu Porozumienia w sobotę nie zdecyduje się na opuszczenie koalicji. - Chce wytrwać w rządzie, dopóki sam nie zostanie wyrzucony. Albo gdy głosami Lewicy PiS przegłosuje podwyżki podatków dla przedsiębiorców. Wtedy wyjdzie - słyszymy od osób go znających.
Wbrew spekulacjom szef Porozumienia nie będzie rekomendował opuszczenia rządu na obecnym etapie. Zrobi to "w imię odpowiedzialności za państwo przed nadciągającą czwartą falą pandemii", by "nie destabilizować rządu".