Kosiniak-Kamysz o eskalacji konfliktu z Rosją. "Spodziewaliśmy się tego"

- W drabince eskalacyjnej użyto kolejnego argumentu, ale spodziewaliśmy się eskalacji po stronie Rosji - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Tymi słowami minister skomentował atak Rosji na Dniep. Kreml wystrzelił na ukraińskie miasto testowy pocisk "Oriesznik".

Władimir Putin / Władysław Kosiniak-Kamysz
Władimir Putin / Władysław Kosiniak-Kamysz
Źródło zdjęć: © Getty Images, Kremlin
Mateusz Czmiel

W zeszły czwartek Rosja po raz pierwszy użyła nowej rakiety balistycznej pośredniego zasięgu, która porusza się z prędkością 10 machów.

"Rosja nie przebiera w środkach i siłach"

Amerykańskie ministerstwo obrony poinformowało, że Moskwa uprzedziła o tym Waszyngton na krótko przed wystrzeleniem pocisku. USA poinformowały Ukrainę i sojuszników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o tę kwestię, ocenił, że konflikt eskaluje.

- Rosja nie przebiera w środkach i siłach - zaznaczył. - Ale tej eskalacji po stronie Rosji spodziewaliśmy się - dodał minister obrony. Podkreślił, że Zachód musi być zjednoczony, a Sojusz Północnoatlantycki musi działać wspólnie.

Putin ogłasza masową produkcję Oriesznika

Władimir Putin oświadczył, że Rosja będzie kontynuować testowanie wystrzelonego pocisku rakietowego Oriesznik.

- Będziemy kontynuować te testy, także w warunkach bojowych, w zależności od sytuacji i charakteru zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji - powiedział Putin.

Rosja zagroziła, że pocisk jest zdolny do uderzenia w cele w całej Europie.

Wybrane dla Ciebie