Kościół podjął działania w związku z koronawirusem. "Za późno i za mało"
Szymon Hołownia w programie WP #Newsroom mówił o "niefrasobliwości" Kościoła katolickiego w związku z koronawirusem. - On zawsze reaguje za późno i zawsze za mało - ocenił. Jak podkreślił kandydat na prezydenta, wierni nie zachowują odpowiedniej odległości między sobą, a komunia jest podawana do ust. "Absurdalnym" nazwał list abp. Andrzeja Dzięgi. - Zachęcał do używania wody święconej i przyjmowania komunii do ust. Ręce opadają z cichym szelestem. Biskupi powinni działać w znacznie bardziej zdecydowany sposób - podkreślił Hołownia. Zapytany o prezesa PiS, który chodzi do kościoła, Hołownia zaznaczył, że Jarosław Kaczyński nie jest jego autorytetem.
W tej chwili mamy drugą niedzielę … Rozwiń
Transkrypcja:
W tej chwili mamy drugą niedzielę w centrum walki z epidemią. Czy odetchnął pan trochę z ulgą, że kościół zmienił podejście do obecności na niedzielnych mszach?
Już nie mieliśmy tego spektaklu przed tą niedzielą - iść nie iść. Stanowisko jest jasne, jednoznaczne. Kościół zmądrzał przez ten tydzień?
Wie pan, z kościołem do którego ja też należę jest ten problem, że - bo on reaguje zawsze za późno. I najczęściej za mało na sytuacje, które się dzieją.
Może to siła bezwładności, może jeszcze czegoś innego, ale no niech panowie zobaczą sobie dzisiaj na niektóre transmisje mszy, które były prowadzone przez media.
I zobaczy, czy tam była na przykład przestrzegana kwestia odległości, która powinna zostać zachowana pomiędzy osobami uczestniczącymi w tego typu zgromadzeniach.
Jak wygląda kwestia przyjmowania komunii do ust albo na rękę, bo ja na przykład naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego polscy biskupi nie mogli powiedzieć wprost.
Rozdajemy komunie w tym trudnym czasie tylko i wyłącznie na ręce, a ręce wcześniej należy zdezynfekować. Tylko nadal komunia w Polsce jest udzielana do ust.
Podczas kiedy wiadomo, że ten wirus przenosi się drogą kropelkową. A ksiądz udzielając tej komunii ma kontakt ze śliną, czy może mieć kontakt ze śliną człowieka.
Który tych komunii udziela. Biskupi Anglii i Walii wydali już chyba tydzień temu komunikat o tym, że msze odbywają się u nich bez udziału wiernych.
Takie komunikaty pojawiają w coraz większej części europejskich krajów.
Ja nie mówię, że tak należałoby już w tej chwili postąpić w Polsce. Natomiast myślę, że ta niefrasobliwość wciąż z nami jest.
I wciąż nie zdajemy sobie sprawy, że uczestnicząc w taki sposób, w jaki zawsze żeśmy uczestniczyli w naszych praktykach religijnych - nie chodzi o to, że my się zarazimy.
Ale, że my możemy stanowić śmiertelne zagrożenie dla kogoś w starszym wieku, choćby kto w tym kościele się znajduje.
Nie widzę tutaj, a jeszcze jak wspomnę sobie ten absurdalny list arcybiskupa Dzięgi, który zachęcał do używania wody święconej.
I wręcz do przyjmowania komunii do ust właśnie w tym czasie, to po prostu ręce opadają z cichym szelestem.
Ja mam wrażenie, że polscy biskupi powinni zareagować znacznie bardziej zdecydowany sposób, znacznie bardziej precyzyjnie wyznaczając standardy i powinni to zrobić dużo wcześniej.
Dobrze, panie Szymonie. Ale prezes PiS Jarosław Kaczyński znów w wywiadzie dla mediów mówi, że on poszedł. Było niewiele osób, więc można.
Nie, ale to nie jest tak, że nie można. Tylko trzeba przestrzegać pewnych zasad. Trzeba przestrzegać pewnych zasad i nie można ludzi nakłaniać do tego, żeby koniecznie chodzili w tym czasie.
To jest bagatelizowanie zagrożenia. Natomiast też panowie wybaczą, ale ja mam jeżeli chodzi o moje praktyki religijne inne autorytety niż prezes Jarosław Kaczyński.