Korytowo: 20-latek zabił swoją 6-letnią siostrę. Nie był pod wpływem dopalaczy
20-latek, który pod koniec listopada zabił nożem swoją 6-letnią siostrę w Korytowie (Zachodniopomorskie), nie był pod wpływem dopalaczy. Teraz śledczy badają inną możliwą przyczynę tragedii - ewentualną chorobę psychiczną Adriana R.
Do tragedii doszło 20 listopada. 20-letni Adrian R. zadał swojej siostrze kilka ciosów nożem, a potem spokojnie wrócił do pracy w piekarni, z której wcześniej na chwilę wyszedł. Po zatrzymaniu mężczyzna złożył wyjaśnienia, w których miał tłumaczyć, że zabił 6-letnią Darię, bo "ma nieludzkie moce", przez co czuł się zagrożony. Mówił także, że słyszał "głosy w głowie", które kazały mu zabić dziecko.
Śledczy podejrzewali, że 20-latek mógł być pod wpływem dopalaczy. Tymczasem - jak podało RMF FM, badania toksykologiczne nie wykazały, aby w jego organizmie w czasie popełnienia zabójstwa, znajdowały się substancje odurzające.
Teraz prowadzący śledztwo przychylają się do innej tezy: możliwej choroby psychicznej Adriana R. Prokuratura z Choszczna już zleciła wykonanie badań psychiatrycznych mężczyzny.
Adrian R. nie był karany i miał opinie niesprawiającego kłopotów. Grozi mu teraz od 25 lat więzienia do dożywocia.
Magdalena Wojnarowska