Korwin-Mikke odpowiada na publikację "Faktu". "Bzdura kompletna"
W poniedziałek "Fakt" poinformował o problemach finansowych partii Wolność. - Pieniądze mamy, nikt nic nie wyprowadził, to jakaś bzdura kompletna - odpowiedział Janusz Korwin-Mikke.
- Wyłudzanie pieniędzy z Parlamentu Europejskiego, wyprowadzanie środków pochodzących z subwencji budżetowej do znajomych fundacji oraz odpływ działaczy do ugrupowań współpracujących z PiS. To gwoździe do trumny partii Janusza Korwin-Mikkego - przekonywał dziennik.
W 2014 roku partia Korwin-Mikkego dostała się Parlamentu Europejskiego. Otrzymała subwencję w wysokości 4 mln zł. "Fakt" informował o tajemniczych transakcjach na fundacje powiązane z członkami partii. Pieniądze miały też płynąć do Przemysława Wiplera.
Partia Korwin-Mikkego, wedle ustaleń dziennika, ma też problemy z Parlamentem Europejskim. Chodzi o wyłudzanie pieniędzy. Proceder polegał na zgłaszaniu członków rodzin i znajomych jako tzw. asystentów akredytowanych. Unijne biuro antykorupcyjne OLAF prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
- Oskarżenia portalu fakt24.pl są kierowane pod adresem Przemysława Wiplera, który w kwietniu br. zdecydował się zakończyć działalność w partii Wolność oraz wycofać się z życia politycznego i Roberta Anackiego, który przeszedł do partii Jarosława Gowina - poinformował Korwin-Mikke.
- A co do UE, to tam rutynowo wali się w "niepokornych": we Front National, UKiP, a nawet PiS, więc i nas próbują ugryźć. Zupełnie się tym nie przejmuję - dodał lider partii Wolność.