Koronawirus Niemcy. Wiedeń i Bruksela krytykują niemieckie kontrole
Koronawirus Niemcy. Kontrole na granicach Niemiec z Austrią i Czechami wywołały długie kolejki. Komisja Europejska ostrzega przed dezintegracją wspólnoty.
15.02.2021 19:37
Rząd Niemiec broni swojej decyzji w sprawie wprowadzenia kontroli granicznych w regionach, które sąsiadują z obszarami występowania agresywnych mutacji koronawirusa. – Musieliśmy działać – powiedział w poniedziałek rzecznik rządu Steffen Seibert. Zapewnił przy tym, że powrót do normalności i otwartych granic leży w interesie wszystkich stron.
Wcześniej władze w Berlinie zostały ostro skrytykowane przez sąsiadującą Austrię. – Te kroki poważnie oddziałują na całą Austrię i stoją w jawnej sprzeczności z wnioskami, które wyciągnęliśmy wiosną – powiedział szef austriackiej dyplomacji Alexander Schallenberg.
Austriacki MSZ poinformował, że przekazał swoje zastrzeżenia w tej kwestii niemieckiemu ambasadorowi w Wiedniu. Zastrzeżono, że dyplomata nie został jednak wezwany do ministerstwa.
Koronawirus Niemcy. Kontrole przeciw mutacjom
Od niedzieli na granicy z Czechami, a także z austriackim Tyrolem, obowiązują zaostrzone zasady wjazdu do Niemiec. Z obawy przed niebezpiecznymi mutacjami koronawirusa prowadzone są szczegółowe kontrole, a przekraczać granice wolno tylko w ściśle określonych przypadkach.
Na czeskiej autostradzie 17 wiodącej z Pragi w kierunku Drezna tworzą się od rana wielokilometrowe korki. Na wjazd do Niemiec trzeba czekać nawet kilka godzin.
Niemiecka policja federalna poinformowała, że średnio co trzeci kontrolowany pojazd jest zawracany. W ciągu półtorej doby z niemieckiej granicy cofnięto około 5 tys. osób. Z Czech i Tyrolu do Niemiec mogą obecnie wjeżdżać tylko pracownicy służby zdrowia, pracownicy sezonowi w rolnictwie i kierowcy ciężarówek. I tylko za okazaniem negatywnego wyniku testu na koronawirusa.
Postępowanie Niemiec skrytykowała Komisja Europejska. Jak podkreśliła, wydano bardzo jasne zalecenia postępowania na granicach, które powinny być wskazówką dla członków UE. W przeciwnym razie Unii Europejskiej grozi fragmentacja i zakłócenie swobody przemieszczania się. – Oczekujemy od wszystkich krajów członkowskich, że będą podążać tą ustaloną drogą – powiedział rzecznik KE.
Kontrole na granicach wprowadzono w nocy z soboty na niedzielę po tym, jak Czechy i austriacki land Tyrol zostały uznane przez Niemcy za obszary występowania wariantów koronawirusa. Rząd w Berlinie zapewnia, że chodzi jedynie o tymczasowe kontrole, a nie o trwałe zamykanie granic.