Koronawirus w Polsce. Wśród zakażonych ponad 100 lekarzy. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej komentuje
W Polsce przybywa chorych na koronawirusa. Wśród nich są również lekarze. O ciężkiej sytuacji medyków informuje prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. - Nie wysyłajcie nas z szablami na czołgi - apeluje do polityków prof. Andrzej Matyja.
Prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej udzielił wywiadu portalowi Interia.pl. Był pytany m.in. o "cenzurę" wśród lekarzy, którzy zwracają uwagi na braki w szpitalach. Prof. Matyja stwierdził, że była to "pewna niezręczność".
- Komunikat Ministerstwa Zdrowia dotyczący zakazu wypowiedzi dla konsultantów wojewódzkich został odebrany przez środowisko jednoznacznie. Takich rzeczy nie wolno robić. Pojawiły się nawet głosy, że to forma szykany wymierzona w lekarzy - mówi szef NRL.
Jednocześnie prof. Matyja podkreślił, że "przez wiele lat polski system służby zdrowia lekceważył głosy" płynące ze strony środowiska lekarskiego.
Zobacz wideo: Krzysztof Gawkowski o Andrzeju Dudzie: prze do wyborów, bo chce zostać "kopertowym" prezydentem
- Kiedy w dobie koronawirusa pojawił się komunikat resortu, sprowokował mocne twierdzenia. Braki sprzętowe, brak odpowiednich zabezpieczeń podmiotów leczniczych w obecnej chwili - o tym wszystkim mówili lekarze. Zwracamy na to uwagę nie w interesie władz, a w interesie publicznym. Mamy do tego prawo, jesteśmy na pierwszej linii frontu walki z wirusem - zaznacza.
Koronawirus w Polsce. Prof. Andrzej Matyja apeluje: nie wysyłajcie nas z szablami na czołgi
#
Podczas wywiadu pojawiło się pytanie o niedawne posiedzenie Sejmu, gdzie parlamentarzyści pojawili się w maskach. Część robiła sobie zdjęcia lub nie potrafiła prawidłowo skorzystać ze sprzętu ochronnego.
- Część przemawiała w maskach, część miała parę rękawiczek, niektórzy zakładali ledwie jedną sztukę. Jeden z posłów założył maskę odwrotnie. Ktoś założył ją sobie na brodę, kto inny na czoło. Było to i śmieszne, i niezgodne z zaleceniami ministra zdrowia. Tak nie wolno robić. Wszyscy powinniśmy zachowywać się teraz odpowiedzialnie. Lekarze dają z siebie wszystko, ale nie wysyłajcie nas z szablami na czołgi, dajcie nam odpowiednie zabezpieczenia - apeluje prof. Andrzej Matyja.
Pytany o zakażenia wśród lekarzy szef NRL nie potrafi dokładnie powiedzieć, ile osób z personelu jest zakażonych.
- W chwili obecnej spłynęły do nas informacje o ponad 100 lekarzach zakażonych koronawirusem, ale to się zmienia z minuty na minutę. Prowadzi to do paraliżu systemu ochrony zdrowia. Wszelkie inne schorzenia także śmiertelne, przecież one nie zniknęły, zbiorą żniwo - ostrzega prof. Matyja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Interia.pl