Koronawirus w Polsce. Więźniowie od miesięcy nie widzieli bliskich. "Kiedy to się zmieni?"

Rodzina i partnerzy nadal nie mogą odwiedzać swoich bliskich w zakładach karnych. - Osadzeni zostali pozostawieni sami sobie - mówi nam Ewelina, która nie widziała męża od czterech miesięcy. I nie wie, kiedy znowu go zobaczy.

Koronawirus. Odwiedziny w więzieniach wstrzymane do odwołania. Bliscy osadzonych apelują o informacje
Źródło zdjęć: © Getty Images

- Bardzo tęsknię za mężem. Nie wiem już, co robić - mówi Wirtualnej Polsce Ewelina. Z partnerem, który odsiaduje wyrok w zakładzie karnym, nie widziała się od czterech miesięcy. Wszystko przez pandemię koronawirusa.

19 marca Służba Więzienna wstrzymała odwiedziny we wszystkich aresztach śledczych i zakładach karnych. Od tego czasu na stronach Służby Więziennej i Ministerstwa Sprawiedliwości nie pojawiły się informacje o odwołaniu tego zakazu. Równocześnie, jak zapewnia Biuro Komunikacji i Promocji resortu, aby umożliwić osadzonym kontakt z bliskimi, zwiększono możliwości kontaktu telefonicznego, korespondencyjnego i za pośrednictwem komunikatorów internetowych.

- To wszystko to pic na wodę. Osadzonych po prostu olano. Obostrzenia są w kraju zdejmowane, a o tej grupie zapomniano - ocenia Ewelina.

Nie widzą bliskich i rodziny. "Mówią, że zaraz widzenia wrócą, ale to się nie dzieje"

Ewelina codziennie sprawdza w internecie, kiedy będzie mogła zobaczyć męża. - Googluję: "kiedy wrócą widzenia", "widzenia powrót", "zakłady karne odwiedziny". Nic, cisza. Kiedy to się zmieni? - pyta kobieta.

W jej ocenie osadzeni zostali pozostawieni sami sobie. - Klawisze chodzą i mówią im, że zaraz odwiedziny wrócą, ale to się nie dzieje. Robią im nadzieję. Według informacji, które do nich docierają, w salach widzeń zamontowano folie pleksi oddzielające ich od odwiedzających. Ma być absolutny zakaz zbliżania się, nie będzie można nawet podać ręki - zdradza nam kobieta.

Przyznaje, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji. - Ja męża nie widziałam cztery miesiące. Nie będę mogła go dotknąć, przytulić. A telefony mamy teraz ograniczone. Wcześniej mogliśmy rozmawiać nawet czterdzieści minut. Teraz jest to maksymalnie pięć minut, a wszystko przez to, że wszyscy osadzeni korzystają z tego telefonu - opowiada Ewelina. Jej mąż nie widział też dwójki swoich dzieci od czasu wybuchu pandemii koronawirusa. - Telefoniczne utrzymywanie relacji to nie to samo. Przecież to pięć minut rozmowy. Dzieci ciągle pytają, kiedy będą mogły go odwiedzić - mówi nam kobieta.

Jedyna szansa na spotkanie, to, jak mówi Ewelina, możliwa w najbliższym czasie operacja kręgosłupa męża. - Tylko teraz nie mogę też otrzymać telefonicznie informacji o jego zdrowiu. I jeśli on sam nie zadzwoni do mnie danego dnia, to ja w ogóle nie wiem, co się z nim dzieje - dodaje kobieta.

Ewelina pokazuje nam jeszcze jeden z wpisów z grupy, na której bliscy osadzonych rozmawiają o obecnej sytuacji. Brzmi on następująco: "Brak widzeń wpływa negatywnie na zdrowie psychiczne rodziny i bliskich osadzonych oraz samego osadzonego. Nie mogą się zobaczyć, złapać kontaktu wzrokowego, dotknąć. Każdemu człowiekowi potrzebna jest bliskość nawet na chwilę".

Petycje jedna za drugą

W ciągu ostatnich kilku dni powstały co najmniej dwie petycje z apelem do dyrektora generalnego Służby Więziennej, gen. Jacka Kitlińskiego, o informacje na temat widzeń w zakładach karnych. W jednej z nich czytamy: "Petycja została stworzona z związku z blokadą informacyjną Służby Więziennej na temat widzeń w jednostkach penitencjarnych".

"Jako najbliższa rodzina osób pozbawionych wolności osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych apelujemy o przywrócenie widzeń z zachowaniem wszystkich środków bezpieczeństwa i rzetelne informacje na ten temat" - piszą autorzy petycji. "Brak widzeń powoduje bardzo negatywne skutki, które odczuwamy my jak i osoby pozbawione wolności. Widzenia poza przepustkami były jedyną możliwością poczucia bliskości oraz spokojnej rozmowy, które mają wpływ na podtrzymywanie więzi rodzinnych oraz na proces resocjalizacji skazanych" - podsumowują.

Zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Służby Więziennej z pytaniami dotyczącym odwiedzin osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Sztab Andrzeja Dudy zarzuca kłamstwo Rafałowi Trzaskowskiemu. Cezary Tomczyk: nie wiem, o co chodzi

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest