PolskaKoronawirus w Polsce. Ratownicy pogotowia na kwarantannie

Koronawirus w Polsce. Ratownicy pogotowia na kwarantannie

Koronawirus w Polsce. "Niestety, stało się to czego się obawialiśmy, szybciej niż myśleliśmy. Sześciu z nas zostało poddanych kwarantannie" - napisali ratownicy medyczni z Katowic. Jednocześnie w Bytomiu zamknięto dwa oddziały szpitalne.

Koronawirus w Polsce. Ratownicy pogotowia na kwarantannie
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

Koronawirus w Polsce cały czas się rozprzestrzenia. Ministerstwo zdrowia wciąż podaje nowe statystyki zakażeń. Niepokojące informacje docierają ze szpitali w całej Polsce. Kolejni lekarze, ratownicy i inni pracownicy służby zdrowia trafiają na przymusową kwarantannę z powodu ryzyka zakażenia koronawirusem.

Tak się stało między innymi w Bytomiu. Sześciu ratowników pogotowia ratunkowego. Jak czytamy w "Dzienniku Zachodnim", "kwarantanną objęte są osoby, które pojechały do pacjentów niemających objawów sugerujących koronawirusa. W trakcie diagnostyki okazało się, że osoby mogą być zarażone, więc osoby z bezpośredniego kontaktu z pacjentami muszą być poddani kwarantannie do czasu wyników próbek od pacjentów".

Ratownicy tłumaczą, że nikt rutynowo nie zakłada maseczek. O tej trudnej sytuacji napisano na Facebooku. Zorganizowano także zbiórkę na środki ochrony osobistej.

"Niestety,stało się to czego się obawialiśmy,szybciej niż myśleliśmy. Sześciu z nas zostało poddanych kwarantannie. W tym czasie nie mogą nieść pomocy. Ze względu na ryzyko zakażenia, w trosce o najbliższych, nie mogą wrócić do domów. Nie mogą wrócić, bo nie wiedzieli w odpowiednim czasie, że osoba, której pomagają może być zakażona. Nie mogą wrócić, bo nikt nie zakłada rutynowo masek z filtrem ffp i kombinezonów, które są przeznaczone do pracy z pacjentem z ewidentnymi objawami zakażenia. Dlatego została zorganizowana akcja, która pozwoli na zakup masek wielokrotnego użytku, które zapewnią ratownikom bezpieczeństwo przez wiele dni, które będziemy mogli zakładać do każdego pacjenta. I nie damy się już zaskoczyć i wyeliminować" - czytamy.

Koronawirus w Bytomiu

Jednocześnie w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 4 w Bytomiu zamknięto dwa oddziały. Jak czytamy w "Dzienniku Zachodnim", przebywały tam osoby z koronawirusem.

Chodzi o oddziały ortopedii i pulmonologii. Koronawirusa wykryto u dwóch osób na ortopedii i jednej na pulmonologii.

Wszyscy, którzy mogli mieć kontakt z chorymi, zostali objęci kwarantanną.

Koronawirus w Polsce i na świecie

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Chorobę COVID-19 wywołującą koronawirus (SARS-CoV-2) po raz pierwszy zdiagnozowano w grudniu, w chińskiej prowincji Hubei, ze stolicą w mieście Wuhan. Błyskawicznie rozprzestrzeniła się po wszystkich kontynentach. Od 11 marca Światowa Organizacja Zdrowia klasyfikuje koronawirusa jako pandemię.

Do głównych objawów choroby należą gorączka, suchy kaszel, ogólne zmęczenie i spłycony oddech. Pojawiają się jednak także informacje o nietypowych objawach - takich jak brak węchu czy apetytu, biegunka i wymioty.

Koronawirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób w podeszłym wieku i z chorobami towarzyszącymi. Okazuje się jednak, że wśród ofiar są także osoby bez dodatkowych obciążeń zdrowotnych i w znacznie młodszym wieku.

Koronawirus na świecie. Mapa zagrożenia

W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd już dotarł wirus. Interaktywna mapa dostępna jest TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
koronawiruspogotowie ratunkowekatowice
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (131)