Koronawirus w Polsce. Profesor Andrzej Horban: trzeba zrobić prawie lockdown

Doradca Mateusza Morawieckiego ds. pandemii koronawirusa uważa, że uruchomienie szpitali polowych to czarny scenariusz. Profesor Andrzej Horban obawia się, czy nie zabraknie personelu medycznego. Nowe obostrzenia nazywa środkiem pomiędzy zabiciem branż a ochroną zdrowia.

Koronawirus. Polska. Profesor Andrzej Horban: 1 pielęgniarka na 10 łóżek nie da rady
Koronawirus. Polska. Profesor Andrzej Horban: 1 pielęgniarka na 10 łóżek nie da rady
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki

23.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:16

Profesor Andrzej Horban przyznał, że na początku nie był entuzjastą szpitali polowych, bo wydawało mu się, że epidemia koronawirusa może zostać wyhamowana. Uważa, że jeśli szpitale tymczasowe zostaną uruchomione, to wówczas wejdzie w życie czarny scenariusz, ale do tego droga jest daleka. Krajowy Konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych przekonywał w Radiu Zet, że stara się nie dopuścić do takiej sytuacji.

Koronawirus. Polska. Profesor Andrzej Horban: 1 pielęgniarka na 10 łóżek nie da rady

Ekspert obawia się, że jeśli ludzie będą pakowani do szpitali polowych to wówczas może zabraknąć personelu medycznego, bo on też choruje na COVID-19. - Jeśli będzie jedna pielęgniarka na 10 łóżek to ona nie przełoży pacjentów dwa razy z brzucha na plecy w ciągu godziny - mówi główny doradca premiera Mateusza Morawieckiego ds. walki z pandemią koronawirusa.

Krajowy Konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych uważa, że sytuacja jest nadzwyczajna i trzeba ograniczyć zachorowania, żeby nie dopuścić do zdemolowania systemu. - Przy przekroczeniu 10, 12 czy 15 tysięcy zakażeń dziennie trzeba wprowadzić bardzo zdecydowane posunięcia. Na razie chcemy zrobić prawie lockdown - tłumaczy prof. Horban. Celem ma być ochrona osób starszych i tych z innymi chorobami, bo one ciężej przechodzą infekcję i jest duża możliwość, że wylądują w szpitalu.

Koronawirus w Polsce. Ekspert o gastronomii: staramy się nie dopuścić do zabicia branż

Doradca szefa rządu zdradził, że główny plan zakłada zamrożenie gastronomii od poniedziałku. - Wizyta w pubie czy restauracji w sobotni wieczór to zaproszenie wirusa do bardzo dużej transmisji. Staramy się nie dopuścić do zabicia branż. Trzeba wyważyć pomiędzy pozbawianiem ludzi środków do życia, a ochroną zdrowia zagrożonych osób. To trudna decyzja - podsumowuje w Radiu Zet prof. Horban.

Źródło: Radio Zet

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)