Koronawirus w Polsce. Pogoda może pomóc w zakończeniu epidemii
Dwa typy pogody mogą sprzyjać wygaszaniu fali zachorowań na COVID-19 w Polsce i całym regionie - wynika z analizy zespołu naukowców z Uniwersytetu Karola w Pradze. Twierdzą, że warunki niekorzystne dla epidemii da się przewidzieć na wiele tygodni, podobnie jak dziś przewidujemy trendy w pogodzie.
18.02.2021 19:40
- W naszej strefie klimatycznej kontynuacja mroźnej i śnieżnej zimy lub szybkie nadejście wiosny z wysokimi temperaturami i dużym nasłonecznieniem mogą wpłynąć na ograniczenie zakażeń koronawirusem. Takie warunki są niekorzystne dla rozprzestrzeniania się wirusa w powietrzu - przekonuje Marek Kuczera, ekspert pogodowy z wydziału geografii Uniwersytetu Karola w Pradze.
- Długoterminowe prognozy pogody dotyczące dominujących typów pogody mogą być pomocne w planowaniu działań rządów związanych z epidemią. Warunki sprzyjające epidemii to umiarkowanie ciepła wiosna z dominacją zachodnich wiatrów - dodaje.
Koronawirus a pogoda
Marek Kuczera przez ostatni rok analizował możliwy związek warunków pogodowych z rozprzestrzenianiem się epidemii, w tym zdolność wirusa do przetrwania. Dane pogodowe oraz liczby zakażeń z 86 krajów pozwoliły mu wytypować typy pogody, które sprzyjają zakażeniom. Kluczowe czynniki to temperatura oraz wilgotność powietrza - wynika z analizy opublikowanej w czasopiśmie "Journal of Biomedical Research and Reviews".
Temperatury w zakresie 5-9 stopni C oraz wilgotność do 45 proc. najbardziej sprzyjają transmisji wirusa poprzez wydychane przez zakażonych aerozole. Przy temperaturze około 6 st. C okres aktywności wirusa podwaja się około 6 godzin. Z kolei wzrost temperatur powyżej 11 stopni C ma związek ze zmniejszeniem wskaźnika zaraźliwości R.
Gdy wzrasta wilgotność powietrza, kropelki, na których podróżuje wirus, stają się większe, dlatego szybko osiadają one na podłożu. Z kolei podczas suchej i upalnej pogody następuje szybkie odparowanie wydychanych przez zakażone osoby aerozoli.
Koronawirus. Rok temu epidemia postępowała wraz z wiosną
W 2020 roku lokalne epidemie COVID-19 rozwijały się wiosną przy podobnej pogodzie w Wuhan, koreańskim Daegu, Mediolanie. Zakażenia wygasały wraz z nadejściem wyższych temperatur w kwietniu i maju, a powróciły wraz z jesiennymi warunkami.
Jeszcze pod koniec marca 2020 roku pojawiły się pierwsze analizy naukowców z Climate Change Institute na Uniwersytecie Maine w USA sugerujące sezonowość infekcji koronawirusem, podobną do wirusa grypy oraz pierwszej epidemii SARS z 2003 roku. Naukowcy przypuszczali, że gdy pogoda zmieni się na cieplejszą, wirus prawdopodobnie będzie szerzył się wolniej.
Teraz, kiedy zbliża się wiosna, część ekspertów twierdzi, że skala występowania ciężkich przypadków COVID-19 będzie już znacznie mniejsza. Część populacji europejskich państw uzyskała już odporność po kontakcie z koronawirusem lub nabędzie ją w wyniku akcji szczepień.
Jaka będzie pogoda wiosną 2021? Prognoza sezonowa analityków AccuWeather nie wyodrębnia wiodącego trendu pogodowego w Polsce. Warunki zimowe, czyli opady śniegu i kilkudniowe fale ochłodzenia z mrozami, przewidywane są do drugiej połowy marca.