Koronawirus w Polsce. Szef MZ: ryzyko przyspieszenia pandemii rośnie
Koronawirus. - Wyniki zakażeń pokazują nowy trend. Codzienna liczba osób zakażonych jest o kilkaset większa niż przed tygodniem - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Skrytykował też zachowanie części osób, które przyjechały w miniony weekend do Zakopanego.
- Liczba wykonywanych testów wzrosła o 7 proc; o 4 proc. wzrost zleceń z POZ. Ryzyko przyspieszenia pandemii rośnie - mówił podczas poniedziałkowej konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski zaznaczył, że dane o pandemii dotyczące nowych dziennych zakażeń pokazują nowy trend. - Trend, który do tej pory przez wiele, wiele tygodni nie miał miejsca, bo do tej pory obserwowaliśmy przede wszystkim zmniejszenie dziennej liczby zakażeń - wyjaśnił.
Minister powiedział, że od połowy zeszłego tygodnia przybywa zakażonych, a średnia liczba zakażonych w tygodniu wzrosła o blisko 5 proc., do poziomu 5 544. Wzrasta też liczba zlecanych badań w kierunku wykrywania koronawirusa oraz wykonywanych testów diagnostycznych. W porównaniu z ubiegłym tygodniem są to wzrosty odpowiednio o 4 proc. i 7 proc.
Zobacz też: Zakopane. 137 interwencji, zatrzymania i imprezy. "Nie zdaliśmy tego egzaminu"
Znajdujemy się w takiej sytuacji, że odwraca się trend. Z dotychczasowej sytuacji, kiedy mieliśmy do czynienia ze stale malejącą liczbą przypadków, mamy pierwszy tydzień, czy pierwsze dni, kiedy ta tendencja się odwraca. I mamy systematycznie, porównując się z dniami tygodnia w poprzednich tygodniach systematyczne wzrosty" - wyjaśnił.
Dodał, że istnieje z tego powodu "ryzyko przyspieszenia procesów pandemicznych". - Widzimy to też na poziomie wskaźnika R - dodał, wskazując, że w Polsce oscyluje on w granicach 1.
Jeśli wskaźnik R kształtuje się powyżej 1, oznacza to, że jedna osoba chora zakaża więcej niż jedną osobę.
Koronawirus w Polsce. Szef MZ: ryzyko przyspieszenia pandemii rośnie
Szef MZ skrytykował też zachowanie części osób, które przyjechały w miniony weekend do Zakopanego.
- Jesteśmy zobowiązani do zachowania dystansu i noszenia maseczek. Takie zachowania, jak w Zakopanem, mogą doprowadzić do zaostrzenia obostrzeń - ostrzegał Adam Niedzielski.
- Każdy z nas, kto widział zdjęcia, nagłówki czy filmiki chyba łapał się za głowę przestraszony tym, jakie mogą być konsekwencje - mówił minister podczas konferencji prasowej.
- Patrząc na to, przypominam sobie sytuację sprzed roku, gdy jednym z takich kluczowych zdarzeń rozwijania się pandemii w Europie był mecz Ligi Mistrzów na włoskim stadionie w San Siro. W związku z nagromadzeniem się kibiców śpiewaniem, zabawą, doszło do ogromnej skali rozprzestrzeniania się wirusa. Nie chciałbym, żeby Zakopane stało się naszym San Siro - mówił Niedzielski.
- Nie chciałbym, żeby Krupówki były początkiem trzeciej fali w Polsce - dodał.
- Jeśli chodzi o kwestię przywrócenia obostrzeń, to jest to opcja otwarta; jeśli wskaźniki epidemiczne będą się pogarszały, tylko jedna decyzja będzie mogła być podjęta; może być też tak, że regionalnie pewne obostrzenia będą przywracane - powiedział minister
Resort zdrowia przekazał, że aktualnie w Polsce zostało stwierdzonych 8 przypadków brytyjskiej mutacji koronawirusa. - Dotyczą one osób, które nie wyjeżdżały z kraju ani nie miały kontaktu z osobami przyjeżdżającymi z zagranicy - poinformował w poniedziałek Krzysztof Saczka, Główny Inspektor Sanitarny.
- Kontrole w hotelach wypadły dobrze, one same w sobie nie stanowią zagrożenia; musimy być odpowiedzialni - mówił też minister zdrowia Adam Niedzielski.