Koronawirus w Polsce? Jest kilka scenariuszy
Koronawirus ma dotrzeć także do Polski. Eksperci podkreślają, że jest to tylko kwestia czasu. Doradca Głównego Inspektora Sanitarnego kreśli scenariusze dotyczące takiej sytuacji.
Koronawirus błyskawicznie dotarł na wszystkie kontynenty. Liczba osób zarażonych rośnie z dnia na dzień. Do soboty potwierdzono śmierć 2933 osób. Zarażonych koronawirusem jest już ponad 85 tys. osób na całym świecie.
Włodzimierz Gut, doradca Głównego Inspektora Sanitarnego kreśli scenariusze, jak dalej może rozwijać się sytuacja na świecie. W rozmowie z "Wprost" przewiduje, że problem koronawirusa skończy się dosyć szybko. "W Chinach liczba zachorowań w ciągu każdego dnia jest niższa" - zauważa. Według niego popełnia się błąd zestawiając liczbę zachorowań z danego dnia z liczbą zgonów osób, które zachorowały tydzień wcześniej.
"Ale robimy błąd, powinniśmy zestawić to z dniem, kiedy zachorował ten, który zmarł. Wtedy się okazuje, że otrzymujemy całkiem inną liczbę" - podkreśla Gut.
Zapytany natomiast, jakie scenariusze mogą nas czekać w przypadku epidemii, stwierdził, że możemy nawet jej nie zauważyć. Jest to jednak wersja superpesymistyczna. Optymistyczna to taka, że dostrzeżemy epidemię na wczesnym etapie i uda się ją zahamować.
Tymczasem koronawirus dociera do kolejnych krajów na świecie. W błyskawicznym tempie rozprzestrzenia się w Europie. Najgorzej jest we Włoszech. Z powodu koronawirusa zmarło tam kolejnych ośmiu pacjentów. W sumie od początku epidemii to już 29 ofiar śmiertelnych. Liczba zakażonych osób przekroczyła już 1000.
Koronawirus. Mapa zagrożenia
W internecie dostępna jest mapa, która pokazuje, jaka jest skala problemu i dokąd już dotarł śmiertelny wirus. Interaktywna mapa dostępna jest TUTAJ.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
