Koronawirus. Niedzielski: trzecia fala pandemii jest już w Polsce

- Myślę, że możemy, patrząc na wyniki, powiedzieć o tym, że trzecia fala pandemii już jest w Polsce - powiedział w piątek minister Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej.

- W porównaniu z tygodniem poprzednim widzimy bardzo dynamiczny przyrost nowych zakażeń - podał szef resortu zdrowia.

I dodał, że "obecnie mamy ok. 26 000 łóżek przeznaczonych na walkę z COVID-19, zajętych łóżek jest aktualnie ok. 12-13 tys". - W poprzednich tygodniach mieliśmy tendencję zmniejszenia obłożenia łóżek. W tym tygodniu uległa ona odwróceniu - dodał.

W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 8777 nowych potwierdzonych zakażeniach koronawirusem. W ten czwartek liczba ta wyniosła 9073, a w środę - 8694.

Minister powiedział również, że "widzimy systematyczny wzrost udziału mutacji brytyjskiej w wykonywanych badaniach".

- Dotarła do mnie informacja, że oprócz mutacji brytyjskiej do Polski dotarła mutacja poludniowoafrykańska - dodał Niedzielski, wskazując na to, że mutacja została wykryta przez uniwersytet w Białymstoku. Przypadek pochodzi z okolic Suwałk.

- Na tle innych państw europejskich od kilku dni Polska zajmuje pierwsze miejsce, jeśli chodzi liczbę dawek na 100 osoób - powiedział z kolei Michał Dworczyk, nawiązując do programu szczepień w Polsce. Dodał, że liczba niepożądanych odczynów poszczepiennych wynosi 2364. - 84 proc. odczynów mają charakter łagodny - poinformował szef KPRM.

Do tej pory w Polsce wykonano 2,5 mln szczepień, w tym 865 tys. drugą dawką. Michał Dworczyk podał, że deklarowana liczba szczepionek wynosi ponad 8 mln w I kwartale 2021 roku.

- Jeżeli producenci wywiążą się ze zobowiązań, zaszczepimy więcej niż 3 mln osób - dodał polityk.

- 7 marca chcemy zakończyć proces szczepienia nauczycieli - oświadczył minister, podkreślając, że jest to orientacyjna data. Po 7 marca mają ruszyć szczepienia uzupełniające dla medyków.

- 22 marca rozpoczniemy szczepienia grupy 1c, czyli służb mundurowych oraz szczepienia pacjentów pomiędzy 60 a 65 rokiem życia. Obie te grupy będą szczepione szczepionką AstraZeneca - podał minister Dworczyk.

Podczas konferencji prasowej pojawiło się pytanie o maseczki i przyłbice. Adam Niedzielski przyznał, że ten temat jest omawiany w ramach Rady Medycznej. Minister wytłumaczył, że resort zamierza wyeliminować surogaty, które mogą nie spełniać wymaganych kryteriów.

- W skrócie: przyłbice - nie, chusty - nie, maseczki - tak - skwitował Niedzielski, dodając, że decyzja ws. maseczek będzie raczej "miękką rekomendacją Rady Medycznej".

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapytany został w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, czy w piątek wyda rozporządzenie, na mocy którego zostanie wprowadzony obowiązek noszenia maseczek chirurgicznych. Taką informację podał na antenie TVN24 główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban.

- Nie, dzisiaj żadnego takiego rozporządzenia nie będzie - podkreślił Niedzielski. - Ale rzeczywiście zastanawiamy się, czy te maseczki nie powinny być bardziej, powiedziałbym, dookreślone, jeżeli chodzi o standard noszenia ich - dodał.

Jak wytłumaczył szef resortu zdrowia, chodzi o wskazane w rozporządzeniu zamienniki, jak np. szalik, z których "pewnie trzeba będzie zrezygnować". Niedzielski dodał, że trzeba też "dać wyraźny sygnał", że często noszone przyłbice "nie zapewniają takiego bezpieczeństwa jak najprostsza maseczka".

Reporter Wirtualnej Polski Michał Wróblewski zapytał ministra Niedzielskiego o to, czy planowane są kontrole podczas nadchodzącego weekendu. Tydzień temu tysiące turystów pojawiło się m.in. w Zakopanem, gdzie ignorowano zakazy i reżim sanitarny.

- Oczywiście, że kontrole, które były prowadzone będą kontynuowane. Chcę zwrócić uwagę, że problemem nie było zachowanie reżimu w hotelach (...). Problemem jest dyscyplina społeczna. Konieczna jest nie tylko ciągła weryfikacja i kontrola ze strony sił policji. To jest kwestia naszej własnej odpowiedzialności - odpowiedział Niedzielski.