Koronawirus w Polsce. Do walki z epidemią możesz zostać skierowany i Ty
Koronawirus w Polsce zmusił władze do wprowadzenia stanu epidemii. Ustawa o chorobach zakaźnych daje im jednak znacznie większe możliwości. Do zwalczania epidemii i jej skutków może zostać skierowany… niemal każdy obywatel.
01.04.2020 | aktual.: 01.04.2020 16:56
Koronawirus w Polsce oraz przymusowa kwarantanna sprawiają, że padają całe branże, a ludzie tracą pracę. Epidemia może jednak sprawić, że ją także dostaną. A konkretnie - zostaną do niej oddelegowani przez ministra zdrowia.
Taką możliwość przewiduje ustawa o chorobach zakaźnych w związku z treścią jednego z artykułów nowej ustawy, dotyczącej koronawirusa. Ta została uchwalona 2 marca 2020 r. Uprawnia ona ministra zdrowia lub wojewodę (jeżeli decyzja dotyczy obrębu jednego województwa) do skierowania danej osoby do pracy na mocy decyzji administracyjnej.
Powinna ona mieć formę pisemną i zostać doręczona, jednak w sytuacjach wyjątkowych decyzja wojewody może zostać przekazana ustnie, a nawet telefonicznie. Obowiązuje rygor natychmiastowej wykonalności. Od decyzji można się jednak odwołać. - Powinna zostać ona doręczona na piśmie nie później niż w terminie 3 dni od dnia rozpoczęcia pracy. Od decyzji wojewody możemy odwołać się do ministra zdrowia, a od jego decyzji przysługuje nam odwołanie - wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy - wyjaśnia Zofia Gajewska, adwokat z kancelarii Dubois i Wspólnicy.
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Paweł Kukiz opisuje "koszmar" swojej córki w szpitalu
Koronawirus w Polsce. Minister lub wojewoda mogą skierować obywateli do pracy przy zwalczaniu epidemii
Do czasu rozstrzygnięcia sprawy taka osoba ma zatem obowiązek zastosować się do treści otrzymanej decyzji, czyli stawić się do pracy w wyznaczonym miejscu. W przeciwnym razie grozi grzywna do 5 tys. zł. Gajewska zwraca uwagę, że jeśli decyzja byłaby jednak wydana na podstawie przepisów o mobilizacji wojskowej to odpowiedzialność za niewykonanie obowiązków może być znacznie surowsza. - Zgodnie z art. 242 ustawy z dnia 26 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej za zachowanie takie grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat - podkreśla.
Objęci obowiązkiem pracy związanej ze zwalczaniem epidemii w innym miejscu niż miejsce pracy i zamieszkania mogą być przede wszystkim pracownicy podmiotów leczniczych, osoby na tzw. kontraktach na wykonywanie świadczeń zdrowotnych czy pielęgniarki. Jeden z punktów ustawy mówi jednak o skierowaniu osób niebędących personelem medycznym. Kogo w praktyce może to dotyczyć? - Każdej osoby, gdy wojewoda lub minister uzna, że jest to uzasadnione. Mogą to więc być np. kucharze, kierowcy, ale także informatycy, czy nawet prawnicy, którzy mogą być potrzebni do przygotowywania dokumentów decyzji o kierowaniu do pracy - wymienia adwokat.
Zobacz także
Koronawirus w Polsce. Praca przy zwalczaniu epidemii. Parlamentarzystom nie grozi
Wiadomo natomiast, kto do prac przy epidemii wezwany nie zostanie. Chodzi o niepełnoletnich, osoby powyżej 60. roku życia, kobiety w ciąży lub osoby opiekujące się niepełnoletnimi dziećmi, a także inwalidzi czy osoby z orzeczeniem częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy. Ustawodawcy zadbali też o, by przepisy nie obowiązywały osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w tym posłów i senatorów.
Do pracy można zostać skierowanym na okres do 3 miesięcy. Po otrzymaniu decyzji dotychczasowy pracodawca zobowiązany jest udzielić takiej osobie bezpłatnego urlopu. Podmiot, do którego zostanie ona skierowana do pracy, ma obowiązek nawiązać z nią stosunek pracy. Za pracę przysługuje niemałe wynagrodzenie - 150 proc. przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego na danym stanowisku w danym (lub podobnym) zakładzie. Wynagrodzenie nie może być też niższe od tego, które osoba skierowana otrzymała w miesiącu poprzedzającym decyzję. Przysługuje też zwrot kosztów przejazdu, zakwaterowania i wyżywienia w nowym miejscu pracy, jeśli nie zapewniono bezpłatnych.
Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień dziewiąty. Jesteśmy zatykani "zrzutami odpowiedzialności"
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl