Koronawirus w Polsce. Brak maseczki doprowadził go do więzienia
Mężczyzna zwrócił na siebie uwagę policjantów, bo nie miał obowiązkowej maseczki. Nie skończy się jednak na mandacie, który to wykroczenie przewiduje. Okazało się, że 42-latek był poszukiwany. Mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju został zatrzymany i trafił prosto do aresztu.
Koronawirus spowodował, że od soboty w całym kraju mamy obowiązek zakrywania ust i nosa. W związku z tym wzmożono patrole. Policjanci zwracają szczególną uwagę na to, czy mieszkańcy przestrzegają wydanych obostrzeń.
Brak maseczki może słono kosztować. W przypadku jednego z mężczyzn w Jastrzębiu-Zdroju nie kończyło się na mandacie. Jak informuje w swoim komunikacie policja, w niedzielę około 8.30, policjanci ruchu drogowego, patrolując ulicę Podhalańską, zauważyli mężczyznę, który nie miał zakrytych ust i nosa.
Mundurowi zatrzymali się i chcieli zapytać pieszego, dlaczego nie stosuje się do obowiązujących przepisów. Podczas legitymowania okazało się jednak, że jastrzębianin, chcąc wprowadzić w błąd policjantów, podał dane swojego brata. Gdy w końcu podał prawdziwe dane, okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary więzienia.
42-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu, skąd trafi prosto za więzienne mury. Prócz tego odpowie także za brak maseczki i podanie fałszywych danych osobowych.
Koronawirus w Polsce. Najnowsze dane
Epidemia koronawirusa w Polsce przybiera na sile. Rośnie nie tylko liczba nowych przypadków zakażenia, ale także łóżek zajętych przez pacjentów chorych na COVID-19. W poniedziałek resort zdrowia poinformował o kolejnych osobach zakażonych koronawirusem i kolejnych zgonach.
Mamy 4 394 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Zmarło 35 osób chorych na COVID-19.