A może jest tak, że po prostu rząd sobie nie radzi z pandemią. "Najsłabszym ogniwem walki państwa z epidemią koronawirusa jest minister Szumowski". Zgadza się pan z taką opinią?
Nie. Nie zgadzam się. Podejrzewam zresztą, kogo pan cytuje. Andrzeja Sośnierza, no - kolegę z pana ugrupowania.
Tak. Jednoznacznie potępiam tego rodzaju wypowiedzi. Jeżeli pan Sośnierz ma tego rodzaju krytyczne uwagi, to powinien je wygłaszać na posiedzeniach Klubu.
Zresztą posiedzenie Klubu jest zaplanowane w tym tygodniu. A nie upajać się kolejnymi wywiadami prasowymi, czy telewizyjnymi.
Natomiast wracając do sytuacji, tutaj statystyki nam mogą wyraźnie powiedzieć, które kraje sobie lepiej poradziły z tą epidemią, a które gorzej.
Dzisiaj w Polsce jest 5, 6 razy mniej zakażonych dziennie, niż w Hiszpanii. Jest ponad dziesięciokrotnie mniej ofiar śmiertelnych, niż na zachodzie Europy w przeliczeniu na milion mieszkańców.
Nie no jasne, tylko, że generalnie ciągle mamy rekordowe liczby, jeżeli porównujemy się sami do siebie. No wczoraj 670 - no, takiej liczby zakażonych jeszcze nie było.
A jeszcze niedawno świat nam miał zazdrościć tego, jak sobie z tą pandemią radzimy. A może po prostu jednak sobie nie radzimy?
Panie redaktorze. Powtarzam jeszcze raz. Dzisiaj w Hiszpanii jest 6, 7 razy dziennie więcej zakażonych, niż w Polsce.
Ta tendencja wzrostowa jest obserwowana we wszystkich krajach: w Belgii, we Francji - we wszystkich krajach krzywa zachorowań niestety rośnie.
I ta krzywa zachorowań również rośnie w Polsce. Natomiast Polsce udało się uniknąć sytuacji, które obserwowaliśmy w bogatszych krajach Europy Zachodniej.
Które teoretycznie powinny być znacznie lepiej przygotowane do walki z koronawirusem.
W których szpitale były zatkane. W których brakowało respiratorów.
W których skazywano ludzi na śmierć, gdy przekraczali pewien wiek, ponieważ odbierano im urządzenia, które by uratowały im życie - takie, jak respiratory.
W Polsce takich sytuacji nie było. Ja chciałbym, żeby nikt nie ucierpiał w Polsce z powodu koronawirusa.
Ale to jest epidemia, która opanowała cały świat. A może jest po prostu tak, że my nie do końca wiemy, jaki jest? Bo znów Andrzej Sośnierz.
"W walce z epidemią rząd powinien być w końcu prawdomówny".
Ja myślę, że Andrzej Sośnierz byłby najbardziej zadowolonym, gdyby to on był ministrem zdrowia - wtedy wszystkie problemy by zniknęły.
Jak rozumiem - nie tylko związane z koronawirusem, ale z całym systemem opieki zdrowotnej.
Ja wolałbym polemizować z moimi kolegami Klub-owymi na posiedzeniach Klubu, a nie poprzez Media.
No to w takim razie będzie jakaś - nie wiem - kara, upomnienie nagana dla Andrzeja Sośnierza za głoszenie takich tez publicznie w Mediach?
Ja się nie zajmuję wyciąganiem wniosków dyscyplinarnych wobec polityków.
Żyjemy w wolnym kraju. Każdy może mówić to, co uważa za stosowne.
Natomiast uważam, że tego rodzaju wypowiedzi powinny być zgłaszane na posiedzeniach władz partii, czy na posiedzeniach klubu parlamentarnego.