Koronawirus w Polsce. Andrzej Duda zabrał głos ws. przełożenia terminu wyborów prezydenckich
Andrzej Duda skomentował pomysł dotyczący zmiany terminu nadchodzących wyborów prezydenckich. – Najważniejszą kwestią jest życie i zdrowie obywateli. Drugą sprawą jest stabilność państwa i zachowanie ciągłości władzy – powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" urzędujący prezydent.
Andrzej Duda stwierdził, że przeprowadzenie majowych wyborów prezydenckich jest możliwe, jednak tylko w sytuacji, gdy życie Polaków nie będzie zagrożone.
– Jeżeli dałoby się wybory przeprowadzić tak, aby obywatele byli w jak największym stopniu zabezpieczeni, to wtedy ze względu na porządek ustrojowy można w wyznaczonym terminie przeprowadzić głosowanie. Wtedy uzyskamy stabilność, nie będzie bałaganu konstytucyjnego – przekonywał Duda.
Prezydent zaznaczył, że jeśli zorganizowanie wyborów wiązałoby się z ryzykiem i mogłoby narazić wyborców, to należy je przełożyć. – Natomiast gdyby przeprowadzenie wyborów wprowadziło powszechne zagrożenie życia lub zdrowia obywateli, to ryzyko jest zbyt wielkie – dodał Andrzej Duda.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński będzie chciał przełożyć wybory? Borys Budka uważa, że może się tak stać w dwóch przypadkach
Duda odniósł się też do forsowanego przez Prawo i Sprawiedliwość pomysłu głosowania korespondencyjnego. Przytoczył przy tym wybory, które odbyły się niedawno w Bawarii. – Wybory się udały. My też możemy ten pomysł wprowadzić u nas. Nie narazilibyśmy życia i zdrowia obywateli. Głosowanie korespondencyjne byłoby czymś nowym w Polsce, ale i warunki są nietypowe – stwierdził Duda.
Prezydent oświadczył też, że gdyby nie udało się zorganizować wyborów w terminie 10 maja, to mogłyby być one możliwe "dopiero wtedy, kiedy będzie można je bezpiecznie przeprowadzić".
Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Zobacz również: Koronawirus. Mapa Polski i Świata
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl