Panie profesorze, z niepokojem obserwujemy to, co dzieje się w Indiach. Tam dziennie setki tysięcy nowych zakażeń koronawirusem. Czy
możemy mówić, że tam mamy do czynienia już z katastrofą epidemiczną?
Pani redaktor, na pewno tak, ale proszę to odnieść do całej populacji i standardu życia w Indiach. Jest
40 mniej więcej razy więcej ludności w Indiach niż u nas. Jeśli pani pomnożyła wyniki u nas sprzed dwóch, trzech
tygodni 30 tysięcy razy 40, no to proszę odnieść to do skali indyjskiej. Jest to więcej, ale
u nas też było nie tak dawno tragicznie, nawet bardzo tragicznie.
Było bardzo tragicznie, pytanie jak będzie niebawem. Czy ta mutacja indyjska, o której mówimy, a którą już zaobserwowali
u siebie między innymi Szwajcarzy, dotrze do Polski i może storpedować program szczepień w naszym kraju?
No przecież przyleciał wczoraj dyplomata zakażony, nie wiem, jakim wariantem tego wirusa, do Polski i prawdopodobnie
tą mutacją już obecnie nie miał. Ja nie wiem, czy storpeduje, wie pani. Bo te informacje
są troszeczkę na wyrost. Mutacje były i są, i będą, bo to jest immanentna cecha tych wirusów. Kwestia
w jakim momencie kierunku one pójdą. Czy osłabią, czy będą bardziej patogenne, czy nie, czy mniej zaraźliwe, czy bardziej,
czy osłabią działanie szczepionek na rynku, czy nie. Jest jedno: szczepionki te, które bardzo łatwo modyfikować
mRNA, są już dostępne i łatwe do modyfikacji. Jakby coś takiego się stało, to przestali się program
komputerowy, prawda, inaczej się ustawi tą syntezę mRNA, tą pamięć i będzie można nowe
tworzyć szczepionki dla kolejnych. Na szczęście mamy takie technologie od 20 lat, a produkujemy szczepionki już od ponad
roku na ten wirus.
Panie profesorze, ta mutacja indyjska - czym ona się różni od tych innych mutacji, z
którymi mieliśmy już do czynienia, południowoafrykańskiej czy brytyjskiej?
Tam jest kumulacja, bardzo wiele mutacji w obrębie spike, tego kolca,
ale także innych mutacji. Ale wie pani, to trzeba poobserwować jeszcze, bo to jest za krótkie obserwacje, prawda. Hindusi
nie są taką populacją jak nasi, genetycznie są inni, prawda. U nas na przykład Hindusom odpowiadają
nasi Romowie na przykład genetycznie w dużym stopniu. I trzeba zobaczyć jak to będzie przebiegało. No nie przenośmy doświadczenia
Hindusów innego klimatu, innych ludzi, innego żywienia, innych standardów zachowań na
Europę. Choć oczywiście dla Indii jest to ogromna, ogromna tragedia. Ale to jest miliard czterysta milionów ludzi.
Panie profesorze,
czy na temat tejże mutacji również rozmawiacie z Radą Medyczną przy premierze, czy ten wątek się pojawia w czasie
waszych rozmów?
Różne mutacje się pojawiają. Pani redaktor, ja tylko czekam, żeby i nas nie pojawiła się mutacja polska i na przykład Polska
zasłynie, że mamy mutację. Przecież już była jeszcze miesiąc temu czy dwa mutacja czeska, której nie było, ale to był wymysł nasz
krajowy. Mamy mutację południowoafrykańską, tak trochę na niektóre szczepionki wydaje się być bardziej niepodatna.
Mamy mutację brazylijską, teraz
z Chinami, kolejny ogromny, ludny kraj. Oni tam bardzo radykalnie postępują z zakażonymi
i te restrykcje wprowadzają brutalnie metodami. No ale są to ogromne zaludnione kraje. Nigdy
nie wiadomo. A Indonezja czyha, Malezja. Proszę zwrócić uwagę, to są kraje o gęstości zaludnienia, bardzo
dużo ludzi bardzo biednie żyje w ogromnej gęstości, przy braku dostępu do służby zdrowia. Decydowanie gorsze niż u nas.