Koronawirus w Europie Zachodniej. We Włoszech w ciągu doby zmarło 368 osób
Europa Zachodnia stała się epicentrum pandemii koronawirusa. Tylko w ciągu ostatniej doby na COVID-19 zachorowało 1809 Włochów, 292 Hiszpanów i ponad 100 Francuzów.
Koronawirus w Chinach staje się coraz mniejszym zagrożeniem. Wiele szpitali wybudowanych w ostatnich miesiącach jest zamykanych, a liczba zachorowań stale spada. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w Europie, a szczególnie na zachodzie kontynentu.
Najnowsze doniesienia z Włoch mówią o 24747 zakażonych osobach i 1809 ofiarach śmiertelnych. Tylko w ciągu ostatniej doby koronawirusa wykryto bowiem u 3590 obywateli tego kraju, a życie straciło 368 osób - co stanowi w tym kraju niechlubny rekord od początku epidemii. Fatalnie sytuacja wygląda także w Hiszpanii. Tam zakażonych jest 7798, a zmarło 292. Od soboty zaraziło się 1407 Hiszpanów, a 96 straciło życie.
Pod względem liczby zakażonych niewiele lepiej jest także we Francji i Niemczech. W tych krajach choruje po około 4500 osób, a liczby te stale rosną. W związku z tym, w poniedziałek o godzinie 8 rano Niemcy mają zamknąć granice z Francją, Austrią i Szwajcarią. Nadal będzie można wjechać do Niemiec z Polski.
Z kolei we Francji - mimo epidemii koronawirusa - w niedzielę odbywają się wybory samorządowe. Urzędnicy w Paryżu są pełni obaw o frekwencję rozpoczętych w niedzielę wyborów samorządowych. W lokalach wyborczych trzeba myć i dezynfekować ręce, a krzyżyk na karcie skreślać własnym długopisem.
Z kolei w sobotę Francuzi wyszli na ulice miast, by protestować przeciwko polityce prezydenta Emmanuela Macrona. - Niektórzy uważają, że koronawirus ich nie dotknie - komentował jeden z funkcjonariuszy zabezpieczających miasto. Manifestanci gromadzili się m.in. w okolicach dworca kolejowego Montparnasse i Pól Elizejskich. Policjanci rozpędzili protestujących używając gazu łzawiącego.
W Polsce w sumie liczba zakażonych wynosi obecnie 123 osoby. Troje z nich zmarło.